„Kaguya – bambusowa księżniczka i inne baśnie” – recenzja spektaku

W tym roku w Gliwicach w ramach XVI Dziecięcych Spotkań Teatralnych gościliśmy artystę rodem z Japonii, o którym mówi się, że łączy kulturę wschodu i zachodu. Nori Sawa to mieszkający od 20 lat w Pradze aktor, lalkarz i reżyser własnych spektakli.

Do Gliwic przyjechał – jak sam określił – dać małe przedstawienie. I rzeczywiście. 16.03.2010 można było przez godzinę poznawać fragmenty jego twórczości.

Część pierwsza spektaklu ilustrowała popularną baśń japońską o pochodzącej z księżyca księżniczce Kaguya. Przykuwała uwagę orientalną kolorystyką. Dzięki subtelnej muzyce, kimonom i grze aktorskiej przeniosła widza do Japonii.

Kaguya - bambusowa księżniczka i inne baśnie

Potem następowało pięć baśniowych etiud różnej długości i na diametralnie różnym poziomie artystycznym. Całość była spektaklem non-verbal, gdzie Nori Sawa jako jedyny aktor występował w otoczeniu wykonanych przez siebie dekoracji i lalek.

Po bogatym pokazie baśni japońskiej w części pierwszej, kolejny epizod zaskakiwał swą ubogością artystyczną. Była to popularna „Mała Syrenka”, gdzie nie tylko brakowało bohaterów, ale w ogóle czytelnej fabuły. Kolejna część wiele straciła ze względów technicznych, bo kukiełki z baśni o wędrujących gwiazdach były zbyt małe, by dobrze je było widać poza pierwszym rzędem.

Zdecydowanie udane były kolejne dwa epizody. Nori Sawa przy dźwiękach ekscentrycznej muzyki japońskiej animował dyskusję między ziemniakami, co niezwykle ożywiło dziecięcą publiczność. Gwoździem programu okazał się „Czerwony kapturek” w teatrze cieni. Używając rzutnika, przezroczystej folii, kawałków tkanin i własnych palców, Nori Sawa stworzył niezapomnianą wersję tej klasycznej bajki. Jej tłem muzycznym były rewelacyjnie dobrane tematy z „Czterech pór roku ” Vivaldiego.

Nori Sawa okazał się artystą kontaktowym, a jego przedstawienie bardziej interaktywne niż widowiskowe, dlatego zorganizowanie go w olbrzymiej sali kinowej utrudniło odbiór szczegółów i pełne uczestnictwo dziecięcej widowni. Również tłumacz, który miał ułatwić kontakt z publicznością, nie wywiązał się ze swego zadania, gdyż nie przekazał wielu żartów Noriego.

Pozostaje mieć nadzieję, że ten ciekawy artysta, odwiedzając ponownie nasz kraj, pokaże więcej ze swego teatru, by widzowie nie opuszczali go z uczuciem niedosytu.

Anna Oleszko

Noriyuki Sawa ur. w 1961r. w Otaru na wyspie Hokkaido. W 1991 r. przyjechał do Francji i rozpoczął karierę artystyczną w Europie. W 1992 r. przybył do Czechosłowacji jako stażysta japońskiego Ministerstwa Kultury. Od tego czasu występował w ponad 25 krajach. Dzielił się swym doświadczeniem ze studentami m.in. Akademii Sztuk Scenicznych w Pradze, Uniwersytetu Stanforda w USA i Londyńskiej Szkole Lalek. Członek UNIMA (Międzynarodowej Unii Lalkarskiej). Wielokrotnie nagradzany, m.in: w 1999 Medalem Franza Kafki; w 2001 Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek w Pecs na Węgrzech; w 2003 tytuł „Najlepszego Przedstawienia Dla Dzieci” na Międzynarodowym Festiwalu Kukiełkowym w Ostrawie; w 2005 za „Najlepszy Design” na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek w Katowicach; w 2008 za „Najlepszą Grę Aktorską” na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek w Katowicach.

Dodano: 2010-03-22

Dodaj komentarz