„Śpij” – recenzja spektaklu

Niemowlęta w teatrze? Jeszcze całkiem niedawno nie do pomyślenia, a jednak… Otwarcie na świat, ciekawe idee i nowe prądy objawia się na różne sposoby. Tym razem zaowocowało rozkwitem teatru dla najnajów, nurtu obecnego we Włoszech i kilku innych krajach europejskich od niemal trzydziestu lat.

W Polsce wszystko zaczęło się pięć lat temu w Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu i od tego czasu, wciąż nieśmiało, kolejne teatry – co ciekawe, z reguły nieinstytucjonalne, zapraszają do siebie najnajmłodszych. Jak to zwykle bywa, zawsze znajdzie się wyjątek potwierdzający regułę. Oto najstarszy warszawski teatr – Baj, otworzył podwoje przed raczkującymi widzami, rozpoczynając tym samym projekt Bajowe Najnaje. Zrobił to w najlepszym stylu – z Alicją Morawską-Rubczak – znaną jako krytyk i kurator teatru dla dzieci, jedyną polską specjalistką w dziedzinie teatru dla najnajmłodszych, tym razem w roli reżysera i scenografa spektaklu „Śpij”.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy w foyer teatru stanęłam przed białym namiotem, kształtem przypominający nieco igloo. Kilka spektakli dla najnajów już widziałam i miałam świadomość, że nikt nie będzie kazał maluchom zajmować miejsc w fotelach, ale żeby namiot – i to przed wejściem do sali? Widocznie jeszcze niewiele widziałam…

Śpij

Intrygująca (mnie) konstrukcja nie robiła większego wrażenia na dzieciach, które, jak gdyby nigdy nic, bawiły się wykonanymi z kolorowych tkanin zabawkami. Kiedy jednak weszliśmy do środka, na małych twarzach pojawiło się zdziwienie, ciekawość, na niektórych – niepewność. Niecodzienne światło, otaczająca wszystko biel i muzyka, grana na żywo na raczej nietypowych instrumentach, stworzyły w mgnieniu oka magiczną, prawdziwie teatralną atmosferę. Najnaje z wypiekami na policzkach i w skupieniu (!) śledziły poczynania dwójki bohaterów, którzy najwyraźniej powinni już iść spać, ale jakoś im to nie wychodziło. Za krótka kołdra to przecież świetny preteksty, by jeszcze na parę minut oddać się zabawie; co może być lepszego od zawinięcia się (lub kogoś) w poszewkę? Z chwili na chwilę biel ustępowała intensywnym kolorom, co nie umknęło uwadze najmłodszych i wywołało wyrażany głośno zachwyt.

W odbiór spektaklu zaangażowanych było więcej zmysłów, niż tylko wzrok i słuch – dotyk, a nawet węch też nie próżnowały. W ostatniej części przedstawienie płynnie przerodziło się we wspólną zabawę, na co dzieci tylko czekały. W ruch poszły poukrywane w licznych zakamarkach białego „dywanu” szeleszczące i stukające woreczki, kolorowe kółka, girlandy z piór i piłki przyczepione na gumkach. Aktorzy nie zniknęli za „sceny”, a czynnie uczestniczyli w poczynaniach najmłodszych. Przy dźwiękach wciąż obecnej muzyki wraz z nimi podrzucali, dotykali, przekręcali, ciągnęli i zwijali kolorowe elementy, bawiąc się przy tym… jak dzieci.

„Śpij” sprawiło, że przez chwilę także dorośli mogli przenieść się w świat nieskrępowanej wyobraźni; świat bez słów, w którym bardziej niż wyrazy liczą się dźwięki wydawane przez miskę czy szeleszczący papier; w którym wszystko jest na wyciągnięcie ręki – przyjazne i bezpieczne. Taki świat to doskonałe pole do inicjacji teatralnej, do pierwszego kontaktu z miejscem wyjątkowym, w którym tak wiele jeszcze się może wydarzyć.

Ewa Świerżewska
fot. Krzysztof Bieliński (zdjęcia udostępnione przez Teatr Baj)

nasza ocena
5+

Śpij
reżyseria i scenografia: Alicja Morawska-Rubczak
muzyka: Wojciech Morawski
obsada: Elżbieta Bieda i Andrzej Bocian / Magdalena Dąbrowska i Marta Gryko
wykonanie muzyki na żywo: Wojciech Morawski / Robert Kowalczyk
konsultacje – pedagodzy kreatywności: Dominika Orłowska, Karolina Taranko
czas trwania: 30 minut + 15 minut zabawy
wiek: od kilku miesięcy do 3. roku życia
Teatr Baj
premiera: marzec 2012

(Dodano: 2012-04-03)

Dodaj komentarz