„Rysio Raper i Makaronowa Głowa” – recenzja książki

Pewnie każdemu zdarzyło się zrobić coś, co zostało przez innych opacznie zrozumiane. Albo, co gorsza, nie zrobić niczego, chociaż ci inni są przekonani, że to my jesteśmy sprawcami całego zamieszania. Sploty wydarzeń, zbiegi okoliczności (na szczęście zgrabnie i wiarygodnie wkomponowanych w opowieść), znaki zapytania są siłą napędową serii o Ryśku Raperze.

Tak zwał się książkowy bohater, który w przyciasnej koszulce z Muminkiem, choć była jego ulubionym strojem, nie zawsze czuł się luźno i na miejscu. Zwłaszcza, gdy do bloku wprowadziła się pewna dziewczynka z włosami jak makaron. Musiał nawet zmienić swój wygląd i dane personalne. Jako Hektor Wykop – w kowbojkach, przeciwsłonecznych okularach i luźnej skórzanej kurtce jednak też nie czuł się zbyt pewnym siebie. Hmm, można właściwie zrozumieć, że owa dziewczynka – Makaronowa Głowa, mogła pomyśleć o nim „dziwny przypadek”…
Kolejną siła napędową opowieści jest niewątpliwie ciocia Regina – wielbicielka kulinarnego telewizyjnego hitu „Motyle w brzuchu”, zakochana po uszy w sąsiedzie – Lennarcie Lindbergu, mająca nieco ekstrawaganckie pomysły… Ze swym bratankiem tworzą naprawdę zgrany duet! Jej spontaniczność, dziecięcość i naturalność zaprowadzą ich nawet na ekrany telewizji. A Makaronowa Głowa? Owa dziewczynka z włosami jak makaron – Natalka Motyl, będąca córką słynnej kulinarnej pary, przestanie myśleć o Ryśku jako o „całuśnym małpiszonie” i z przyjemnością zje w jego towarzystwie pączka (pewnie niejednego i nie raz), zasłuchując się w piosenkę „Albin w deszczu”, w której brzmią odniesienia nie tylko do jej kota Albina, ale też do Makaronowej Głowy…
Nie sposób, by ta książka nie wciągnęła. Od pierwszych stron nieco oryginalni, łagodnie mówiąc, bohaterowie, budzą ogromną sympatię. Na pozór zwykły blok, zwykłe mieszkanie i sąsiedzi, a stają się tematem nie tylko budzącym uśmiech, ale i poprawiającym nastrój.
Szybkie tempo, brak dłużyzn, ciepło międzyludzkich relacji, humor i szczypta absurdu – można wymieniać zalety dalej. Dość, że mamy ochotę sięgnąć po drugą część z serii, w której Rysio ma podobno zmierzyć się ze straszną kiełbasą… Tak sympatyczne jak i bohaterowie, są ilustracje – zarówno kolorowe, jak i czarno – białe. Każdy czytelnik poradzi sobie z tą pozycją samodzielnie – jest przejrzysta i ani przez moment nie nuży…

Anna Kossowska – Lubowicka
Ocena: 5

Rysio Raper i makaronowa głowa

Rysio Raper i Makaronowa Głowa
Tiina Nopola, Sinikka Nopola
wyd. Wilga, 2015
wiek: 7+

Dodaj komentarz