Recenzja książki „Zosia i Gosia”

Zosia i Gosia to bliźniaczki. Tak wiele ich łączy choć bardzo różnią się od siebie wyglądem i charakterem. Kochają się i kłócą na każdym kroku. Jednak obie wyznają życiową maksymę „une pour deux, deux pour une”. To siostry i bohaterki serii Wydawnictwa Debit autorstwa Antje Szillat.

Kolejna część, począwszy od tytułu po zakończenie pełna przepisów na soki wiedźmy, tajemnicze i czarodziejskie mikstury, przepełniona jest magią i czarami. Bliźniaczki przygotowują się do wesela ukochanego dziadka i Pani Marioli. Jednak pewnego dnia Zosia w Pałacu Strachów w wesołym miasteczku spotyka tajemniczą kobietę. Czarownica to czy nie czarownica? Inez de Masterich wie o dziewczynce wszystko, przepowiada wydarzenia z jej życia, przewiduje choroby i małe katastrofy. Intryguje Zosię i nie pozwala się od siebie uwolnić. To wszystko powoduje napięcia i kłótnie między siostrami, które narastają coraz bardziej. A wesele dziadka, na którym ma zdarzyć się nieszczęście zbliża się wielkimi krokami.

Książka ma wiele plusów. Przede wszystkim konstrukcja – 12 rozdziałów o przygodach bliźniaczek i ich rodziny, każdy rozdział zakończony listami, które nasze bohaterki piszą do siebie. Księga Listów to wielka tajemnica dziewczynek, tu wyjaśniają sobie nieporozumienia, godzą się lub proponują rozwiązania swoich problemów. Listy napisane w zabawnym tonie są ciekawym zabiegiem literackim tej opowieści. Na uwagę zasługuje również język książki. Jest doskonale i bardzo starannie przetłumaczona z języka niemieckiego. Agata Janiszewska utrzymała przekład we współczesnym młodzieżowym języku – dużo tu zwrotów typu „hicior”, „zrobić dym”, „megasuperhiper….”, „ganc pomada”, co przyciągnie zapewne młodego czytelnika do lektury. Spodoba się również ładne i estetyczne wydanie – zgrabny format, kolorowa, utrzymana w magicznym stylu okładka, zabawna oprawa graficzna listów dziewczynek i czarodziejskich przepisów.

Niestety są w tej publikacji również minusy. Magiczna to przecież ma być książka, jednak tej magii trzymającej w napięciu nie jest w niej za wiele. Czasem, podczas lektury miałam wrażenie, że zwalniam. Brakowało mi w niej tego czegoś, co powoduje, że od czytania nie sposób się oderwać. I jeszcze nieprzetłumaczone wstawki językowe. Nie każdy się zorientuje o co chodzi. A mnóstwo w tekście francuskojęzycznych zwrotów i brak ich wytłumaczenia.

Jeżeli jednak kochacie czary i zaklęcia, jeśli wierzycie w przesądy i przepowiednie oraz macie ochotę na kulinarne czarodziejskie eksperymenty to idealna lektura dla was. Być może wasza wyobraźnia poprowadzi was przez kartki tej książki bardziej tajemniczo.

Zapraszam – poznajcie ciut zwariowane siostry Podkowińskie.

Iwona Pietrucha

Ocena 4

zosia i gosia

 „Zosia i Gosia”

Autor: Antje Szillat
Ilustrator: Nina Dulleck
Przekład: Agata Janiszewska
Wydawnictwo Debit
Sugerowany wiek 7+

 

Dodaj komentarz