„Autochody” – recenzja książki

Czy jest na świecie dziecko, które nie lubi samochodów? Każde na pewno zwróci uwagę na koparkę, betoniarkę albo jakiś wyjątkowo kolorowy samochód. Pojazdy sunące ulicami miast i wsi fascynują i wzbudzają zachwyt zarówno chłopców, jak i dziewczynek. Każde dziecko marzy o posiadaniu własnego auta. Jedne mają mieć konkretny kolor, inne jakieś wyjątkowe funkcje. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic i tworzy coraz to bardziej wymyślne pojazdy. Carl Johanson również pofantazjował i zebrał w jednej książce prawie 200 wyjątkowych pojazdów!

„Autochody” to coś więcej niż zwykła książka. Bardziej przypomina album albo nawet katalog producenta samochodów i innych pojazdów, które mogą poruszać się po lądzie. Jest oryginalny, ale jednak dobrze znany londyński autobus, jest wóz strażacki. Nie zabrakło wózka widłowego, ambulansu i cysterny. Każdy pojazd, jaki może minąć nas na ulicy, trafił do tej książki. To jednak jeszcze nie koniec, bo autor dał się ponieść wyobraźni i do wszystkich dobrze znanych środków lokomocji dołączyły pojazdy, które istnieją tylko w głowie twórcy książki. Każdy kolejny zaskakuje jeszcze bardziej! Jest na przykład auto pana Google’a, obok niego prezentuje się banan na resorach. Ulicą pędzą również auto z posypką i auto eskimosa. Zające i króliki mogą przemieszczać się korzystając z marchewkowej strzały. Dzieci chętnie korzystałyby z frytkowozu, bo przemieszczając się nim, mogłyby jednocześnie podjadać tak lubiane przez nie frytki. Ja z przyjemnością jeździłabym księgarówką.

„Autochody” zaskoczą wszystkich czytelników. To naprawdę niezwykła książka, która spodoba się i mniejszym, i większym pasjonatom pojazdów. Kreatywność poszła tu w parze z doskonałym warsztatem. Ilustracje, których jest w książce sporo (bo każdy pojazd został narysowany), są proste, kolorowe i zachwycające. Zachwycają również nazwy poszczególnych pojazdów. Ogromną rolę odegrała tu tłumaczka, która przełożyła na język polski nazwy wszystkich autochodów. Trudno nie uśmiechnąć się czytając o serołazie, schodochodzie i kapeluszniku.

Książki powinny rozwijać wyobraźnię czytelników. Czytamy dzieciom, bo chcemy, żeby były mądre i miały bogaty zasób słownictwa. „Autochody” pokazują dzieciom, że język jest bardzo giętki i można się nim świetnie bawić, działają również na wyobraźnię. Dzieci przeglądając tę książkę, na pewno wymyślą kolejne niesamowite pojazdy. Carl Johanson wymyślił wiele bardzo różnorodnych autochodów, ale każdy na pewno stworzy jeszcze coś innego. Dokąd nim pojedzie? Co będzie robił? Jak będzie wyglądał? To zależy tylko i wyłącznie od czytelnika tej wyjątkowej książki!

Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

Autochody

Autochody

Carl Johanson
Przeł. Katarzyna Skalska
Zakamarki, 2017

Dodaj komentarz