„Tata ma dziewczynę” – recenzja książki

Tytuł od razu wskazuje, o czym opowiadać będzie ta książka. Rozwody dotykają wielu rodzin, więc temat jest jak najbardziej aktualny, a do tego bardzo ważny. Nie wiem, czy ta książka pomoże dzieciom znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego ich rodziny się rozpadają, ale na pewno pomoże przejść przez ten trudny dla nich czas.

W takiej rozbitej rodzinie wychowuje się Kuba, główny bohater książki „Tata ma dziewczynę”. Chłopiec niedługo skończy dziesięć lat. Jego rodzice rozstali się jakiś czas temu. Od tej pory Kuba mieszka z mamą, a z tatą spędza tylko niektóre weekendy. Mają wtedy czas tylko dla siebie. Dużo rozmawiają, oglądają telewizję, wygłupiają się i jedzą niezdrowe rzeczy. To jednak wkrótce się zmieni, bo na spotkaniu z ojcem Kuba poznaje jego nową partnerkę. Kamila stara się być miła, ale Kuba nie zamierza dać jej szansy. Kobieta odbiera mu ojca i tego chłopiec nie zamierza zaakceptować. Okazuje się jednak, że najgorsze dopiero przed nim, bo Kamila niedługo ma zamieszkać z ojcem Kuby, a razem z nią wprowadzi się tam jej syn! To dla Kuby oznaczać może tylko jedno, od tej pory jego ojciec będzie dzielił swoją miłość i uwagę między dwóch chłopców i dla nich obu będzie ojcem! Sytuacja wydaje się beznadziejna, a tak naprawdę to jeszcze nie jest koniec problemów Kuby. Kilka dni później dowiaduje się, że pan Heniek, który od jakiegoś czasu odwiedza jego mamę staje się jej chłopakiem. Mężczyzna ma córkę z poprzedniego związku… Czyli Kuba w ciągu kilku dni zyskuje nie tylko brata, ale i siostrę! To dla dziesięciolatka stanowczo zbyt dużo, ale dorośli chyba nie do końca rozumieją jego problemy. Czy uda im się to wszystko jakoś posklejać? Kto okaże Kubie największe wsparcie? To trzeba sprawdzić w książce.

Z jednej strony historia opowiedziana przez Idę Pierelotkin wydaje się nierzeczywista, bo w krótkim czasie na Kubę spada aż za dużo zmartwień. Z drugiej i takie sytuacje zdarzyć się mogą. Kubie wydaje się, że nie ma obok siebie żadnej bratniej, dorosłej duszy. Jego kolega próbuje mu coś radzić, ale choć on sam nie ma łatwej sytuacji w domu, to u Kuby, przynajmniej w tym momencie, jest jeszcze gorzej. I jak chłopiec ma cieszyć się swoimi dziesiątymi urodzinami? Być może przyniosą one jakiś przełom, ale na razie niczego nie mogą być pewni ani Kuba, ani czytelnicy. Właśnie z tego powodu książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Myślę, że to ważna lektura dla wszystkich rówieśników głównych bohaterów. Dzieci z rozbitych rodzin przekonają się, że nie są same. Ci, których rozwód rodziców na szczęście nie dotyczy, mogą dzięki temu lepiej zrozumieć to, czego być może doświadczają ich rówieśnicy. W tym właśnie tkwi niebywała siła tej książki!

Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

tata ma dziewczynę

Tata ma dziewczynę

Ida Pierelotkin
wyd. Akapit Press, 2017
wiek: 9+

Dodaj komentarz