„Sport to jest to” – recenzja książki

Czy macie świadomość ile sportów istnieje na świecie? Przyznaję, że ja nie miałam, choć wydawało mi się, że znam ich dość sporo, ale już nadrobiłam luki w wiedzy. W prosty i niezwykle przyjemny sposób – sięgając po książkę dla dzieci „Sport to jest to”. Jak widać, z książek dla dzieci mogą czerpać również dorośli. Co więcej… czerpać i świetnie się przy tym bawić.

Wspomniana publikacja to zbiór informacji o różnych dyscyplinach sportowych, tych mniej lub bardziej znanych. Jest więc popularna piłka nożna, są sporty na lodzie i śniegu, z udziałem zwierząt, w cudnym otoczeniu przyrody, z wykorzystaniem drobnego sprzętu sportowego. Autor zastanawia się również nad tym, czy taniec to sport, pokazując takie jego rodzaje, które już o sportowe zmagania zahaczają. Ciekawostką jest przedstawienie tzw. sportów nietypowych. Zapewne nie zgadniecie, jakie to, jeśli nie zajrzycie do książki. Jedno jest pewne: rzut krasnoludkiem to „okropny sport”.

W książce „Sport to jest to” opisane są pokrótce zasady danych sportów, z uwzględnieniem i wytłumaczeniem niejednokrotnie trudnej terminologii. Dyscypliny sportowe zobrazowane są bardzo dynamicznie, wzbogacone dodatkowo pełnymi ekspresji ilustracjami, w formie krótkich historyjek obrazkowych. Bohaterami – „sportowcami” są zwierzęta, dopasowane do konkretnej dziedziny w taki sposób, że ten oddaje ich charaktery lub im zaprzecza. Ole Konnecke – autor książki – zwraca uwagę na to, że sporty służą przede wszystkim rywalizacji, ale podkreśla również fakt, że można je przecież uprawiać dla przyjemności i nie ma w nich wówczas relacji wygrany-przegrany.

Jak wygląda jeździec do zwykłego ujeżdżania konia, a jak do ujeżdżania w stylu rodeo western? Który zawodnik sportowy musi być bardzo wysoki i co to jest wsad? W jakiej dyscyplinie sportowej istnieje pojęcie klasy wagowej? Co to jest bouldering? Do jakiego sportu używa się piłki w kształcie jaja? Czym można rzucać na odległość, a co dźwigać? Mnóstwo pytań i tyle samo odpowiedzi, zarówno w formie treści, jak i kolorowych i często zabawnych ilustracji. Książka ma, moim zdaniem, tę wielką zaletę, że nie trzeba jej czytać po kolei, można się natomiast nią świetnie bawić, otwierając na „chybił-trafił” i przyswajając nowe wiadomości.

Książkę opublikowało Wydawnictwo Debit. To dużych rozmiarów lektura, większa niż format A4. Kusi sympatyczną i prostą w wyrazie, twardą okładką, której szata graficzna od razu przywołuje uśmiech na twarzy. Jest cała w takim klimacie – wartościowa, pouczająca, ale i dowcipna. Przedstawia zagadnienie w sposób prosty i bardzo obrazowy, dostosowany do percepcji małego czytelnika.

Bardzo polecam tę super zabawę w poznawanie sportowych dyscyplin. Warto zajrzeć do książki, dowiedzieć się szczegółów, a potem wybrać swoją ulubioną dyscyplinę i oddać się jej bez reszty. Bo przecież sport to zabawa, zdrowie a przede wszystkim „to jest to!”.

Iwona Pietrucha
ocena 5

sport to jest to

Sport to jest to

Ole Konnecke
przeł. Agata Janiszewska
wyd. Debit, 2018
wiek 5+

Dodaj komentarz