„Kret Podróżnik”, „Zając w restauracji”, „Pająk na wakacjach” – recenzja serii

O tym, że kret to raczej mroczne zwierzątko, które na co dzień egzystuje w podziemnych korytarzach, nie znosi słońca, nie docenia piękna przyrody i śpiewu ptaków, wiedzą nawet najmłodsi. Ale, że kret ma marzenia? O to już go raczej nie podejrzewamy! Z kolei zając to ogródkowy łakomczuch i w mig zmiata warzywne przysmaki – rzecz wiadoma dla małych i dużych. Ale, że szarak potrafi najeść się w restauracji, nie płacąc rachunku – hm, ciekawe… Wreszcie o tym, z jaką łatwością pająk wprowadza się do naszych domów, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale, że pająk potrafi wybrać się na całkiem sympatyczne wakacje – to już trudniej sobie wyobrazić. (więcej…)

0 Komentarzy

Nie dajcie się zwieść tytułowi, czyli o książce „Śpij, króliczku” słów kilka

Nie jest tajemnicą, że mam swoje powody (a dokładnie jeden śliczny, prawie już 9-miesięczny powód), by ostatnio rozkochać się na nowo w literaturze dla najmłodszych. Ja i moja mała Olga czytamy dużo, oglądamy, kartkujemy, a nawet pożeramy książki – w przenośni i dosłownie. Jedne podobają się nam bardziej, inne szybko odchodzą w zapomnienie, ale książeczka „Śpij, króliczku”, Jörga Mühle, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2017, to w ostatnich dniach nasza najukochańsza książka, przedmiot prawie że święty. (więcej…)

0 Komentarzy

„Pax” – recenzja książki

„Wzruszająca”. Jeśli miałabym wybrać jedno słowo, które oddałoby charakter powieści „Pax” autorstwa Sary Pennypacker, z pewnością wybrałabym właśnie to. Peter i jego przyjaciel – lis Pax, stanowili niemalże jedno ciało. Czytelnik wchodzi jednak w historię, podczas której łzy wzruszenia i smutku kapią na kolejne strony opowieści. To jedno ciało zostaje bowiem rozdzielone przez zbliżającą się wojnę. (więcej…)

0 Komentarzy

„Łąka i jej zwykli-niezwykli mieszkańcy” – recenzja książki

Otwieram małą, niepozorną książeczkę wydaną przez Wydawnictwo Widnokrąg i w ten ponury jesienny dzień przenoszę się na słoneczną łąkę. Kolorową, drażniąca nozdrza zapachem kwiatów i ziół, pieszczącą uszy delikatnym dźwiękiem bzyczących owadów, cieszącą oczy feerią barw. Ech, rozmarzyłam się… Sprowokowała mnie do tego książka pt.: „Łąka i jej zwykli-niezwykli mieszkańcy”. (więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania