W wakacje mieszkańcy Bielan, Białołęki i Woli nie musieli oddalać się od swych domów, by dotrzeć do teatru. Bo teatr przyjechał specjalnie do nich – na pobliskie place zabaw. Ze spektaklem Mama Mu (a także ze Słoniem Elmerem, którego też mamy zamiar obejrzeć i opisać – jeśli pogoda pozwoli). (więcej…)
„Przepraszam, czy to jest próba, czy spektakl?” – Jakiś tata z widowni nie wytrzymał i wyraził swoje wątpliwości. Co gorsze, jego pytanie wcale nie było bezzasadne… (więcej…)
Od pierwszej animacji Walta Disneya z Kubusiem Puchatkiem minęło ponad 35 lat. W tym czasie widzowie mogli podziwiać misia o małym rozumku w bardziej lub mniej udanych produkcjach, w animowanych filmach i serialach. Zbrodnią dokonaną na Puchatku są dla mnie „Kubusiowe opowieści”. Kukiełkowe postacie – zgroza. Dlatego z pewną obawą i sceptycyzmem podeszłam do najnowszej produkcji Walta Disneya – „Kubuś i przyjaciele”.
(więcej…)
Mając w pamięci takie produkcje jak „Gdzie jest Nemo”, „Rybki z ferajny” czy „Żółwik Sammy” względem „Delfina Pluma” żywiłam wielkie oczekiwania. Spodziewałam się fascynującej podróży w głąb oceanu, sympatycznych mieszkańców toni wodnej, zapierających dech w piersiach przygód, zachwycających obrazów morskiej flory.
(więcej…)
Kolejny młodzieniec, który postanowił dojść do Pacanowa. Co prawda bez prawdziwej koziej bródki, ale, i owszem, z brodą przypominającą bródkę capa – ze stu trzydziestoma sześcioma włosami weń, które czasem zaplatał w warkoczyki. Bez rogów i ogona, mimo że jest „wytworem” wyobraźni i pióra tego samego człowieka co Matołek – Kornela Makuszyńskiego.
(więcej…)
Do polskich kin trafił najnowszy film z udziałem jednego z najpopularniejszych amerykańskich aktorów, Jima Carrey’a. W jednym z wywiadów aktor powiedział: „Od dawna chciałem zagrać w fantastycznym filmie dla całej rodziny, a ten do takich należy. Niektórzy boją się pracować z dziećmi i zwierzętami, bo są nieprzewidywalne. Ja to uwielbiam, bo nie ma nic piękniejszego i bardziej niewinnego niż ciepła historia o zwierzakach.”.
(więcej…)
– Dlaczego nie wchodzimy? – pyta zniecierpliwione dziecko.
– Bo nie mamy jeszcze nosów – odpowiada mama.
Stoimy lekko stłoczeni przed namiotem cyrkowym, czekając na moment, aż zostaniemy wpuszczeni do środka i rozpocznie się spektakl. Ktoś kosi trawę, jakaś pani kręci watę cukrową. Niektórzy rodzice pośpiesznie wycinają z papieru długie nosy dla siebie i dla dzieci, inni są już w nie wyposażeni i sterczą im one na twarzach, jak gdyby nigdy nic. Namiot jest, widownia jest, ale… Gdzie jest Pinokio?
(więcej…)
„Auta” to ukochany film mojego syna. Nie mógł się doczekać drugiej części i na „Auta 2″ gnał jak na skrzydłach. Już na dzień dobry, zamiast oczekiwanych wyścigów otrzymał ponurą historię szpiegowską i był świadkiem śmierci przez sprasowanie i przez rozczłonkowanie po spadnięciu z platformy wiertniczej. A to był dopiero początek… (więcej…)
Któż z nas nie zna misia Yogi, bohatera seriali animowanych filmów powstałych w wytwórni Hanna-Barbera? Ten sympatyczny, mieszkający w fikcyjnym Parku Jellystone niedźwiedź bawi widzów na całym świecie już od przeszło pięćdziesięciu lat. (więcej…)
Wszyscy pamiętamy sympatycznego Mańka, gadatliwego Sida, czy niezdarnego Wiewióra, bohaterów „Epoki Lodowcowej”. Tym razem twórcy kultowego obrazu postanowili przenieść widzów w gorący klimat Brazylii. Bohaterem najnowszego filmu – „Rio”, uczynili papugę o imieniu Blu.
(więcej…)