Nie sądziłam, że gra planszowa może być jednocześnie… grą ruchową. Niby siedzimy wszyscy przy stole, pochylamy się nad planszami (nie jedną, dwiema!), ale gdy tylko żeton czaru trafi nie tam, gdzie powinien, to należy wziąć ze stosu kartę efektu i… dopiero zaczyna się zabawa! (więcej…)
Nieczęsto mam okazję sięgać po gry karciane inne niż tradycyjne, składające się z dwóch talii kart. Toteż z zainteresowaniem zerknęłam do pudełka z grą „Orientuj się!” wydawnictwa Egmont. Cóż znajdziemy w środku? Trzy karty specjalne oznaczone literami A, B i C oraz 84 karty z obrazkami w 6 kolorach z 6 rodzajami obrazków, zupełnie ze sobą niepowiązanych (palma, rogal, smok, taśma filmowa, ptak, głowa krasnala), ponumerowanych od 1 do 6. (więcej…)
Lubię gry, które mają małe pudełka i są nieskomplikowane – by moje, jeszcze przedszkolne, dzieci również mogły w nie zagrać. Lubię gry dobrze wydane i świetnie zilustrowane, a taką właśnie grą jest „Łap zwierzaki!” wydawnictwa Egmont. (więcej…)
Które dziecko lubi tabliczkę mnożenia? Prawie żadne. „Memorypodobna” gra „2×2 Gra w pary” może być sposobem na naukę tabliczki od niechcenia. (więcej…)
Chyba każdy z nas zna zagadkę dotyczącą tego, jak przewieźć na drugą stronę rzeki wilka , kozę i kapustę. Na jej podstawie powstała bardzo sprytna gra, wciągająca nie tylko starsze dzieci, ale także dorosłych. (więcej…)
Poszukiwacze skarbów to poważna planszówka. Samo przygotowanie gry zajmuje kilka dobrych minut. Ale warto – podczas tej gry dzieci na pewno nie będą się nudzić. (więcej…)
Zaskoczyła mnie ta gra. Przede wszystkim pomysłem, jakością wykonania i wartością dodatkową, ale nie mniej ważną – walorem edukacyjnym. Osobiście zaskoczyła – moją nieznajomością miasta Włocławka. (więcej…)
Fenomen tych klocków polega na tym, że można z nich zbudować niemalże wszystko. Zarówno formy płaskie, jak i przestrzenne nie narzucają tu ograniczeń. Same klocki są tak proste, że aż zadziwiające, iż pojawiły się w Polsce dopiero w tym roku (w lipcu 2012), a i historii nie mają za sobą zbyt rozległej.
(więcej…)
„Nauka przez zabawę”- to hasło pojawia się coraz częściej w kontekście rozmaitych książek czy gier dla dzieci. Na szczęście jest nie tylko pustym sloganem, ale bardzo uzasadnionym postulatem, by najmłodsi czerpali z nauki przyjemność. Wtedy wszystko przychodzi łatwiej, wiedza przyswajana jest mimochodem, podawana w sposób ciekawy, dostosowany do wieku i możliwości percepcyjnych dziecka. (więcej…)
Gra przyciągnęła mój wzrok w sklepie. Od razu zaufałam jej producentowi – firmie Ravensburger – ulubionej, jeśli chodzi o puzzle, a że cena była korzystna, więc bez wahania udałam się do kasy. Dopiero w domu okazało się, że niewielkie pudełko kryje w sobie dwie gry, wykorzystujące te same elementy. Obie skierowane są od 2 do 4 graczy w wieku od 4 do 8 lat. (więcej…)