Ha, kto nie chciałby mieć psa?! Na ten temat już kilka książek powstało i wiadomo wszem i wobec, że mało jest takich dzieci na świecie, które w tym momencie podniosłyby rękę. A jeszcze takiego psa jak Kaktus! To dopiero jest pociecha i pożytek!
(więcej…)
Można by się spodziewać, sądząc po tytule, że książka ta przeniesie nas w jakieś odległe rejony, do których udał się miś Paddington. Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę nie widzę uzasadnienia dla takiego nazwania (a raczej przetłumaczenia) tej powieści.
(więcej…)
Jeżeli ktoś myśli, że po lekturze „Młotka" i „Grzebienia", dwóch „Podręcznych Nieporadników" o nieużyteczności sprzętów domowych wie już wszystko; jeśli sądzi, iż nic już go nie zaskoczy i na trzeci…
Cieszę się za każdym razem, gdy dostaję do rąk książkę, z którą zetknęłam się jakiś czas wcześniej i wzbudziła ona moje pozytywne emocje, a której przez lata nie widziałam na księgarnianych półkach.
(więcej…)
Są książki, które od kilkudziesięciu lat cieszą się niesłabnącą popularnością, a kolejne pokolenia dzieci czytają je na potęgę. Najlepszym chyba przykładem są te, które wyszły spod pióra Astrid Lindgren, szczególnie przygody Pippi Pończoszanki i „Dzieci z Bullerbyn”. To właśnie wersja audio opowieści szwedzkiej pisarki o mieszkańcach osady, złożonej z trzech Zagród – Północnej, Środkowej i Południowej, jest kolejnym owocem działań Edyty Jungowskiej na polu książek do słuchania.
(więcej…)
Ta książka powstała z marzenia sennego, z nieskrępowanej wyobraźni i dziecięcej ciekawości świata. Ta książka przenosi do innej rzeczywistości, w której wszystko jest możliwe; do krainy, gdzie spełniają się marzenia i najśmielsze wyobrażenia o pochodzeniu pewnych zjawisk. Ta książka mogłaby być zapisem snu, jaki się zjawił po obejrzeniu kolorowych filmów lub przeczytaniu stosu bajek.
(więcej…)
Przyznaję się bez bicia: nigdy nie przepadałam za literaturą detektywistyczną (z kilkoma może wyjątkami, gdy w młodości zaczytywałam się Chmielewską czy Nienackim). A tu nagle taka zmiana!
(więcej…)
Napiszę krótko: po lekturze tej książki zaczęłam się poważnie zastanawiać, czy nie wyjechać na dłużej do Szwecji. Trudno chyba o lepsze warunki socjalne niż w tym kraju…
(więcej…)
Z perspektywy dziecka choroba tylko na samym początku jest atrakcyjna: można więcej czasu spędzić z mamą, która w tym czasie na więcej pozwala; można poczytać ulubione książki, można pooglądać telewizję…
(więcej…)
Ależ szalony wyścig! U stóp egipskiej piramidy biorą w nim udział wielbłądy – pięć kolorowych, dorodnych okazów, których sukces może dać graczom bogactwo. Zawodnicy i oglądają, i obstawiają pędzące do mety zwierzęta.
(więcej…)