„Elmer, słoń w kratkę” – recenzja spektaklu

W iście afrykańskiej temperaturze, palących promieniach słońca na trawniku Parku Olszyna na Bielanach zaroiło się od słoni. Jeden z nich był jakiś inny, wyróżniający się, przepięknie kolorowy, choć on sam uważał, że ta odmienność to raczej powód do kpin, a nie do dumy. Dlatego postanowił pozbyć się swego kraciastego ubarwienia i wyruszył, pozostawiając cyrk… na poszukiwanie szarości.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Elmer” – recenzja książki

Elmer jest słoniem. W wielobarwną kratkę. Niewątpliwie wyróżnia się spośród stada szaroburych słoni. Zawsze jest wesoły i dzięki niemu śmieją się inne słonie. Nie śmieją się z NIEGO, ale właśnie DZIĘKI NIEMU. Jednak pewnego dnia Elmer ma już dosyć bycia „innym”. Postanawia przyoblec się w „kolor słoniowy”. Idzie przez dżunglę i nikt go nie poznaje, wraca do swoich słoniowych towarzyszy, a nikt go nie zauważa, na dodatek wszyscy są smutni i milczący…Coś jest nie w porządku. Cała ta sytuacja śmieszy Elmera i gdy wydobywa z siebie wreszcie znajomy chichot, stado ożywa i aż turla się ze śmiechu! Gdy dzięki kroplom deszczu Elmer wraca do swego „zwykłego” wyglądu, słonie postanawiają co roku świętować ten dzień: one będą kolorowe, a jeden Elmer szary. Przepraszam, mam pytanie: jaki to dzień, bo nie chciałabym przegapić takiego święta!

(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania