„Kamienica” – recenzja książki

W jednym z wywiadów Olga Tokarczuk odparła zarzut o nadmierną ideologizację swojej powieści stwierdzeniem, że wszystkie książki są właśnie takie. Bohaterowie funkcjonują w określonym kontekście i podejmują konkretne wybory. Zresztą, by długo nie szukać, nasi wielcy romantycy robili dokładnie to samo – sięgali do piór, aby rozgrzewać serca i sumienia narodu. A ja o tym wszystkim myślałam, czytając książkę Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel zatytułowaną „Kamienica”. Bo to książka na wskroś ideologiczna. Czytając ją miałam kłopot, bo chociaż prawdy tam głoszone były zgodne z moim widzeniem świata i wartościami, to jednak zawsze mi się wydawało, że powinno mówić się o tym w sposób bardziej zakamuflowany i zawoalowany. Dopiero kiedy zaakceptowałam tę formę pisania „wprost”, czytanie zaczęło sprawiać mi przyjemność.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Dynastia Miziołków” – recenzja książki

Nie jest wcale wykluczone, że po książkę tę sięgną teraz rodzice, którzy sami czytali ją w dzieciństwie, drukowaną w odcinkach w „Świecie Młodych”. Niemożliwe? A jednak – historia o zwariowanej, choć w gruncie rzeczy dość „normalnej” rodzinie powstała przed szesnastoma laty i od razu docenili ją nie tylko czytelnicy, ale i osoby zawodowo zajmujące się literaturą dla młodego czytelnika. Dowodem na tę popularność są nie tylko kolejne edycje (w tym roku ukazało się wydanie w nowej szacie graficznej), film animowany zrealizowany na podstawie „Dynastii…”, ale też Nagroda Literacka im. Kornela Makuszyńskiego (1995 rok) i nagroda „Dziecięcy bestseller roku”.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Czy pisarzom burczy w brzuchu?” – recenzja książki

Pisarze nie mają łatwego życia. Nie dość, że muszą siedzieć i stukać w klawiaturę (a może są jeszcze i tacy, którzy używają bardziej tradycyjnych metod), to później, kiedy już dzieło opuści drukarnię, ujrzy światło dzienne i szczęśliwie trafi do rąk czytelnika, dla wielu z nich rozpoczyna się podróż po najodleglejszych zakątkach kraju. Trudy podróży łagodzone są z pewnością przez spotkania z czytelnikami – szczególnie, jeśli jest to autor książek dla dzieci. Najmłodsi, trochę z obowiązku (bo spotkanie odbywa się w czasie zajęć w szkole), ale na szczęście także z ciekawości (bo można poznać kogoś, kogo na co dzień nie widujemy ulicy), licznie przybywają na takie spotkania. A niektórzy z nich bardzo aktywnie biorą udział, zasypując gościa pytaniami – czasem dość zaskakującymi, jak na przykład: „Czy pisanie jest u pana rodzinne?”, „Co pan lubi jeść?” albo „Czy pisarzom burczy w brzuchu?”.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Kołysała mama smoka” – recenzja książki

Wiersze Joanny Papuzińskiej towarzyszą kolejnemu już pokoleniu dzieci. Trafiają w gusta najmłodszych, ale także ich rodziców, którzy odkrywają je na nowo. Najnowszy zbiór, pięknie i nastrojowo zilustrowany przez Teresę Wilbik, to połączenie dwóch publikowanych wcześniej „kołysankowych” tomików. Niemal czterdzieści utworów doskonale wprowadzi w senny nastrój, co absolutnie nie oznacza, że są nudne. Wprost przeciwnie – dużo w nich humoru, pozytywnych uczuć i spokoju, niezbędnego do wyciszenia po szaleństwa i figlach kończącego się dnia.
(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania