„Gimnastyczne figle arcymuzyczne” – recenzja płyty

Rozbudzenie w dziecku zamiłowania do ruchu przy akompaniamencie muzyki i śpiewu to nie lada sztuka. A jeśli dodać do tego ćwiczenia rozwijające pamięć, koncentrację i wyobraźnię muzyczną oraz zabawy doskonalące zdolności motoryczne, sprawność psychoruchową oraz inwencję twórczą okaże się, że edukacja muzyczno-rytmiczna kilkulatka jest naprawdę wielowarstwowa i bardzo odpowiedzialna.

Dobrze, że ukazują się co jakiś czas na rynku wydawnictwa dające rodzicom, nauczycielom czy opiekunom wskazówkę i pomoc dydaktyczną. Łatwiej wtedy rysować własne scenariusze zajęć, prościej układać zabawy, które uczą, rozwijają i są doskonałą formą aktywności ruchowej przedszkolaka. Gorzej, że mało jest naprawdę inspirujących przedsięwzięć muzycznych tego typu.

I taka jest właśnie płyta „Gimnastyczne figle muzyczne”, która ostatnio się ukazała nakładem wydawnictwa Muzyczny Domek. Autorzy postawili sobie za cel wprowadzenie dziecka w świat zabaw ruchowo-naśladowczych oraz rozwijających zdolności motoryczne. Już tytuły 32 utworów znajdujących się na krążku, sugerują określony klimat muzyczny. Bardzo udana jest kompozycja „Koniki” (słyszalne rżenie, charakterystyczna pulsacja rytmiczna) oraz „Samochody” (odgłos pracującego silnika, dźwięk klaksonu, zgrabnie skrojona linia melodyczna). I to jedyne perełki. Słuchając bowiem kolejnych utworów miałam nieodparte wrażenie, że muzyka nie podąża za twórczym pomysłem. Jest mglista, stonowana, mało kontrastowa, chwilami bardzo przeciętna. Doprawdy sztywne to ramy muzyczne do nauki przeciwieństw, zabaw kształtujących wyobraźnię czy pobudzających do ruchu. Bo jak tu maszerować do utworu, który ma być marszem, ale nim nie jest (utwór nr 4 „Marsz niedźwiadków”)? Z kolei w utworze „Szybko-wolno” zabrakło kontrastowości; miało być przeciwieństwo, a wyszła jedna plama dźwiękowa. A przecież można dziecku w świetny sposób przybliżyć tę cechę jakościową, o czym świadczy kompozycja o tym samym tytule z płyty sygnowanej przez Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów KLANZA: tu czuć szybki powiew muzyki, a po chwili wolniutki jej postęp …

Atutem płyty „Gimnastyczne figle muzyczne” są teksty: przejrzyście proste i łatwo wpadające w ucho. Ich autorką jest Katarzyna Kulikowska. Należy również odnotować staranny i czysty śpiew Joanny Jabłońskiej oraz Mateusza Derelkowskiego.

W tym muzycznym przedsięwzięciu ciekawe są tylko pomysły. Ich realizacja jest mało odkrywcza i nijaka: brakuje charakteru, iskry, wyrazistości i tego czegoś, co każe nam słuchać płyty wielokrotnie. Muzyka jest jak ciasto drożdżowe przygotowane starannie według najprzedniejszego przepisu, lecz przez kucharkę pozbawioną kulinarnego artyzmu.

Katarzyna Bonatowska z wykształcenia muzyk, instrumentalistka, pedagog.

Gimnastyczne figle arcymuzyczne

Gimnastyczne figle muzyczne
Muzyczny domek
Nośnik: 1 płyta CD
sugerowany wiek: 3+

Dodano: 2011-11-13

Dodaj komentarz