Marzę o dalekich podróżach – rozmowa z Agnieszką Stelmaszyk

W swojej najnowszej powieści przygodowej „Szyfr Jazona”, Agnieszka Stelmaszyk po raz kolejny łączy rozrywkę z edukacją. Dlaczego wybrała pisanie dla młodych czytelników, jak wygląda jej typowy dzień pracy oraz o planach na przyszłość opowiedziała Natalii Kado.

Natalia Kado: Kiedy postanowiła Pani pisać książki?

Agnieszka Stelmaszyk: Pewnego dnia po prostu chwyciłam długopis i zapisałam opowiadanie, które wcześniej wymyśliłam. Potem napisałam kilka innych i stwierdziłam, że sprawia mi to przyjemność. Po dłuższym czasie pisania do szuflady, wysłałam parę tekstów do różnych wydawnictw. Jedno z nich zaproponowało mi współpracę i tak to się zaczęło.

NK: A dlaczego akurat wybrała Pani literaturę dla dzieci?

AS: Dlaczego piszę akurat dla młodych czytelników? Chyba dlatego, że po prostu bardzo ją lubię. Każdą wizytę w księgarni zaczynam od przeglądania nowości w dziale literatury dla dzieci i młodzieży.

NK: Jestem ciekawa, jak godzi Pani pisanie tak wielu serii dla dzieci i młodzieży. Czy czasem nie mylą się Pani wątki i bohaterowie?

AS: Zaprzyjaźniam się z bohaterami moich książek i traktuję ich jak dobrych znajomych. Jestem ciekawa, co u nich słychać i jaka ich spotkała nowa przygoda. Dosyć wyraźnie ich sobie wyobrażam. Pamiętam wydarzenia, które towarzyszą mi w trakcie pisania albo osoby, które zainspirowały mnie do stworzenia niektórych postaci. Czasami odrealnione przeze mnie zdarzenia mają prawdziwe podłoże. W każdej z książek podejmuję też różne tematy. Dlatego wszystko pamiętam i nie mylę bohaterów.

NK: W Pani książkach często pojawiają się elementy edukacyjne, niezwykle ważne w książkach skierowanych do młodszych czytelników. Czy długo musi się Pani przygotowywać do zebrania i opracowania odpowiednich informacji?

AS: Mam rozległe zainteresowania i staram się nimi dzielić z czytelnikiem. Może stąd te wątki edukacyjne. Dosyć długo przygotowuję się do niektórych tematów. W moim mieszkaniu wszędzie leży mnóstwo książek, notatek, czasopism i pamiątek z podróży.

Mam świetny kontakt z niektórymi czytelnikami i wielu z nich również ma dużo zainteresowań. Opowiadają mi o swoich pasjach. To są naprawdę fajni, młodzi ludzie, pełni energii i zapału. Chętni do zdobywania wiedzy i uczenia się czegoś nowego. Zawsze trzymam kciuki, żeby ich marzenia się spełniały.

NK: Czy swoją twórczość „testuje” Pani najpierw na swoich najbliższych?

AS: Pierwszym czytelnikiem jest oczywiście mój syn. Zresztą dostarcza mi inspiracji. Staram się jednak nie zanudzać rodziny swoimi rozterkami twórczymi i pokazuję jak najbardziej dopracowaną wersję tekstu, żeby można było dyskutować o konkretach.

NK: Czy któraś z Pani serii/książek jest Pani ulubioną? A może jakaś postać stworzona przez Panią jest Pani najbliższa?

AS: Każda książka lub opowiadanie powstaje na jakimś etapie mojego życia, jest w pewnym sensie jak pamiętnik, dlatego trudno mi powiedzieć, którą książkę czy postać lubię najbardziej, choć zwykle wszyscy o to pytają. Lubię kotka Hinkula, którego lubią również przedszkolaki; Tomusia Orkiszka, który wraz z przyjaciółmi tropi zagadki kryminalne; no i zwariowaną pannę Ofelię, o której niektórzy czytelnicy piszą opowiadania. Ofelia zaczęła wręcz żyć własnym życiem. Bardzo lubię również bohaterów „Hotelu Pod Twarożkiem”, ponieważ przypominają mi dzieciństwo spędzone w zakładzie mleczarskim, w którym pracowali wówczas moi rodzice.

NK: Proszę uchylić jeszcze rąbka tajemnicy i opowiedzieć, jak wygląda typowy dzień z życia Agnieszki Stelmaszyk.

AS: Mój dzień wygląda całkiem zwyczajnie. Gdy syn jest w szkole, siadam do komputera i pracuję. Późnym popołudniem i wieczorem odpowiadam na listy, czytam i przygotowuję pomysły i notatki na następny dzień pracy. Najbardziej lubię pisać w ciszy lub słuchając muzyki. Natomiast pomysły zbieram wszędzie i zawsze mam w torebce jakiś notes. Dostałam też śliczny zeszyt od swojej czytelniczki, specjalnie do zapisywania pomysłów.

NK: A co najczęściej czytuje Pani prywatnie? Czy są to właśnie książki dla dzieci?

AS: Czytam dużo książek dla dzieci i nie mogę z nich wyrosnąć. Teraz na przykład zaczynam powieść Eoina Colfera „Prask. Niechętny zabójca”. Lubię również książki biograficzne, historyczne i podróżnicze. Przepadam też za literaturą dziewiętnastowieczną.

NK: Na zakończenie zapytam jeszcze o Pani marzenia. Czego można życzyć na przyszłość?

AS: Marzę o dalekich podróżach. Chciałabym również, żeby udało mi się napisać książkę, którą sobie zaplanowałam. Nie mogę jeszcze zdradzić, o czym będzie, ponieważ mój pomysł jest dopiero w powijakach i nie chcę zapeszać.

NK: W takim razie serdecznie tego Pani życzę i dziękuję za rozmowę.

Agnieszka Stelmaszczyk

Agnieszka Stelmaszyk – autorka wielu bestsellerowych serii dla dzieci i młodzieży. Debiutowała w 2007 roku zbiorem „Opowiadania z morałem”. Wśród młodych czytelników największą popularnością cieszą się przede wszystkim książki z serii „Kroniki Archeo”, „Klub Poszukiwaczy Przygód” oraz „Biuro śledcze. Tomuś Orkiszek i partnerzy” (Wydawnictwo Zielona Sowa).

Fot. Aleksandra Sitarek

(Dodano: 2014-11-13)

Dodaj komentarz