Dzieci są ciekawskie. Dotykają, patrzą, wąchają, sprawdzają, jak to smakuje… Chcemy zaspokoić ich ciekawość, oferując im wszystko, co najlepsze. Cierpliwie odpowiadamy na liczne pytania „dlaczego?”, czując satysfakcję z udzielania mądrych i słusznych odpowiedzi. Podczas wspólnych obserwacji nieba opowiadamy maluchowi o budowie samolotu. Gdy pieczemy ciasto, pozwalamy wsypać mąkę, ugnieść ciasto i rozbić jajko, wiedząc, że czeka nas dłuuugie sprzątanie. Za to w niedzielę planujemy wycieczkę do ogrodu botanicznego, by pokazać dzieciom najróżniejsze rośliny i pobawić się w rozpoznawanie zapachów.
Tak, jesteśmy dobrymi rodzicami. Ale czy potrafimy pokazać im naprawdę wszystko? Dzieci chcą słuchać. Wszystkiego! Melodii, odgłosów, szeptów i krzyków. Niezliczona ilość cennych dźwięków rozwija ich wyobraźnię niewiarygodnie szybko. Zaskakując zestawieniami melodii, których się najmniej spodziewają, zaszczepiamy w dzieciach zamiłowanie do słuchania i ciągłego poszukiwania „słuchowych niespodzianek”. Więc jak pokazać dzieciom to, czego nie widzą, ani nie mogą dotknąć? Cenne dźwięki…
Zapraszam w pierwszą muzyczną podróż, podczas której poznamy CocoRosie, duet założony przez dwie siostry. Bianca Casady (nazywana Coco) oraz Sierra Casady (Rosie) w dzieciństwie często traciły ze sobą kontakt przez kilkakrotne rozwody rodziców i ciągłe przeprowadzki. W 2003 roku spotkały się w Paryżu, jako dorastające, młode kobiety pełne zapału i chęci do wspólnego muzykowania. Pierwsze kompozycje powstawały podczas wieczorów spędzanych w łazience, gdyż tam było najlepsze echo, a izolacja od całego świata dawała poczucie swobody i bezpieczeństwa we wspólnym tworzeniu. Tak powstała pierwsza płyta… W wielu utworach CocoRosie słychać odgłosy zabawek, piski pluszowych niedźwiedzi, stukot mechanicznych kół samochodzików i liczne pozytywki. Nadają utworom niepowtarzalny klimat, przenoszący w dziecięcy, magiczny świat baśni. Delikatne głosy sióstr, które współgrają idealnie, wypełniają niewidzialną przestrzeń wśród brzdęków, zgrzytów i pisków. Słyszymy tam coś jeszcze… od czasu do czasu wkradająś się do utworów flet i harfa, na których gra Sierra. Bianca wzbogaca melodie nie tylko perkusją, ale i beatbox’em, naśladując głosem rytmy i dźwięki.
Mówiąc maluchom o CocoRosie, wzbogaćmy naszą opowieść poprzez pokazywanie ilustracji instrumentów, na których grają Bianca i Sierra. Dzięki temu po dziecięcej wyobraźni będą mogły swobodnie błądzić nie tylko groźne smoki, królewny i czarodzieje, ale również harfy i perkusje…
Miłego słuchania życzy Sandra Miśkiewicz*
* Psychologia połączona z pedagogiką wzbogaciły doświadczenia Sandry podczas pracy z dziećmi. Wmieszała się w to wszystko również muzyka. Nieustanna chęć poznawania rozmaitych zestawień dźwięków sprawia, że Sandra chce się nimi ze wszystkimi podzielić. W pełni poddając się urokowi atmosfery, spotykając się z dziećmi melodyjnie nasyca ich fantazję intrygującymi brzmieniami. A fascynacja i radość, którą dostrzega w oczach maluchów za każdym razem, gdy obdarowuje je nową muzyką, jest dla niej największą nagrodą.
(Dodano: 2010-03-29)