Pewnie każdemu z nas w dzieciństwie czytano baśnie pochodzące z innych kręgów kulturowych. Pojawiały się w nich słonie, małpy, palmy, kapiące od przepychu pałacowe wnętrza, czarnobrewe piękności itp. Jednak niekonieczna była lekturowa podróż na inny kontynent, by odczuć powiew egzotycznego dla nas świata. Mogły w niego wprowadzić np. skandynawskie opowieści i legendy.
Tym razem nie zawędrujemy ani na Czarny Ląd, ani do jakiejś zimnej, północnej krainy. Skierujemy się za to do Kraju Kwitnącej Wiśni. Ta japońska eskapada możliwa jest np. dzięki zbiorkowi historii opracowanych przez Marię Juszkiewiczową, wydanych pod tytułem „Czarodziejski imbryczek” (M. Juszkiewiczowa, Czarodziejski imbryczek, il. J. Urbański, Warszawa 1986).
Opowieści pochodzące z innych krajów i kontynentów pociągają czytelników tzw. kolorytem lokalnym. Występują w nich egzotycznie brzmiące imiona i nazwy własne. Mowa o zwierzętach bądź roślinach albo owocach, których się u nas nie spotyka. Pojawiają się tu także nieznane w Europie przedmioty codziennego użytku, np. moździerz do ryżowych ziarenek. W wypadku Japonii istotną rolę odgrywa aspekt religijny. W baśniach zebranych w Czarodziejskim imbryczku padają wzmianki o tamtejszych świątyniach, a także o bonzach – buddyjskich duchownych.
Krótkie przypowiastki przedstawione przez Juszkiewiczową można czytać dzieciom, bo nie zmęczą ich rozwlekłością narracji i nagromadzeniem szczegółów. Z każdej płynie jakiś morał, przy czym te przesłania nie są odległe od rodzimej, tradycyjnej obyczajowości. Dowiadujemy się więc, np. że chciwość nie popłaca, szczodrość i dobroć zostają nagrodzone, a miłość potrafi zmiękczyć najbardziej zatwardziałe serca.
Wśród japońskich opowiastek odnajdziemy także ilustrację słynnego przysłowia „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Chodzi o baśń Małpka i krabik. Tytułowe zwierzęta krańcowo się od siebie różnią. Małpa jest leniwa, złośliwa, bałaganiarska, lekkomyślna, natomiast krab zachwyca gospodarnością, zapobiegliwością, życzliwym stosunkiem do sąsiadów. Mieszka w uroczym domku, otoczonym ogrodem z sadzawką. Ogrodził siedzibę żywopłotem z kamelii, a na bambusowej furtce przymocował deszczułkę ze swoim imieniem. Małpa kradnie kiedyś krabowi wszystkie owoce z drzewa, a uciekając, potrąca go i biedak traci na chwilę przytomność. Pomagają mu wtedy zaprzyjaźnieni z nim: trawa morska, kasztan, pszczoła i moździerz do ryżu. Po tym zdarzeniu wszyscy zamieszkują razem. Okazuje się, że przyjacielska solidarność może nas chronić przed niegodziwością innych.
Baśnie japońskie, egzotyczne ze względu na różne szczegóły pojawiające się w opisach świata, opowiadają o sprawach dobrze nam znanych. Przecież i dziecko, i dorosły nie musi się aż tak mocno natrudzić, by zauważyć, że w zachowaniu małpki jest coś znajomego.
Dzięki współczesnym technikom komunikacyjnym nie mamy problemów z dotarciem do odległych zakątków kuli ziemskiej. Poza tym to, co pochodzi z dalekich regionów świata i określane jest pojemnym mianem „etno”, uchodzi za bardzo modne. Muzyka z Senegalu, tkaniny z Indonezji, meble z drewna tekowego, afrykańskie maski, marokańskie czajniczki do parzenia herbaty – to są elementy etniczne, które już na stałe wrosły w europejskiego życia.
„Czarodziejski imbryczek” w takim kontekście jest więc na pewno lekturą na topie. Najważniejsze, że dzieci mogą dzięki niej uczyć się tolerancji. Czytając japońskie opowieści, nietrudno bowiem zauważyć, że wszyscy mamy podobne problemy. Wiele więc łączy np. chłopca z Dalekiego Wschodu z jego rówieśnikiem z miasteczka w polskich górach.
Zbiorek baśni z Japonii może rozpocząć kontakt naszego dziecka z narracjami reprezentującymi kultury pozaeuropejskie. Warto w tym miejscu przypomnieć np. książkę Zdzisława Nowaka „Cudowny skarb”, gromadzącą legendy i opowieści uzbeckie (Z. Nowak, Cudowny skarb, il. J. Wilkoń, Warszawa 1978). Baśniowy Wschód niezmiennie wart jest dziecięcej uwagi.
Agnieszka Urbańska
(Dodano: 2009-07-16)