„Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce” – recenzja książki

Profesor Borsuk, docent Soból, doktor Łasiczka, doktor Gryzelda Wiewiórka… – któż nie chciałby się leczyć w klinice, prowadzonej przez takie sympatyczne stworzenia?! Do tego przyjazna atmosfera, troska i indywidualne podejście do każdego pacjenta oraz przyjemne wnętrza.

Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce to wzór dla każdego „ludzkiego” szpitala. Bo człowiek w tej książce nie jest, niestety, ukazany w dobrym świetle. To przez niego pan Bóbr stracił kawałek zęba i mocno się pokaleczył o drut kolczasty, którym było owinięte drzewo rosnące nad rzeką; przez niego kotka Mizia o mało nie umarła z głodu i wycieńczenia, tak samo jak mały Pies. Pacjentów, którzy padli ofiarą ludzkiej nieuprzejmości w Klinice nie brakuje: a to ptaki, które zadławiły się gumą do żucia, a to zwierzęta z zatruciami po spożyciu foliowych torebek, a to Czapla zarażona grypą – chorobą odczłowieczą, czy Wroniątko ze złamanym skrzydłem, bo siedziało na sercu dzwonu, gdy ten zaczął bić.

Nie brak w tej powieści kilku cennych wskazówek, jak traktować dzieci (nie oszukiwać, nagradzać, dawać odpowiedzialne zadania). Nie brak również przesłania ekologicznego. Dużo tu życzliwości, chęci niesienia pomocy, rozsądnego rozwiązywania problemów i szacunku dla każdej istoty. No i otwarte oskarżenie człowieka o krzywdę wielu zwierząt. Jest coś w myśleniu Czapli-Tapli, że gdyby ludzie potrafili fruwać, byliby inni. Jacy? Może mniej „przyziemni”, a bardziej wrażliwi na piękno Natury? Bo kto to widział zostawiać śmieci w czyimś domu?!

W Klinice Małych Zwierząt w Leśnej Górce lekarze-zwierzęta chodzą w białych kitlach, używają narzędzi chirurgicznych i lekarstw, a pacjenci leżą w łóżkach, często ubrani w piżamy… jest to miejsce przyjazne pacjentowi, dla którego pobyt w nim nie pozostawia przykrych wspomnień. Książka ta może być przydatna w oswojeniu ze szpitalem, będzie też świetną lekturą na czas pobytu w klinice.

Ogromne wrażenie wywarły na mnie niezwykłej urody ilustracje Anety Krelli-Moch. Wykonane piórkiem i akwarelami ukazują całą plejadę zwierzęcych postaci, gdzieś pomiędzy ich naturalnym wyglądem, a tym „uczłowieczonym” w ubraniach, posługujących się narzędziami i naczyniami. Artystka wiernie oddała wygląd zwierząt (szczególnie polecam ilustrację pod tytułem „Anatomia Bobra”!), można więc z tej książki wyciągnąć również wiedzę o mieszkańcach lasów, łąk i mokradeł oraz poznać nieco ich zwyczaje.

Całość składa się na przyjemną i mądrą lekturę odpowiednią nie tylko na czas wakacji. Autor – Tomasz Szwed – znany piosenkarz i kompozytor jest także psychoterapeutą. Zna dziecięcą psychikę i szczęśliwie wykorzystał tę wiedzę w swojej debiutanckiej książce. Czy możemy spodziewać się kolejnych?

Agata Hołubowska
klinika

Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce
Tomasz Szwed
il. Aneta Krella-Moch
wyd. Bis, 2010

(Data publikacji: 2010-07-18)

Dodaj komentarz