Gdy byłam małą dziewczynką, z utęsknieniem czekałam na dzień, kiedy otrzymam pierwszy zegarek. Dzień ten oczywiście nadszedł i choć po zegarku nie ma już śladu, nadal w moich wspomnieniach jest to jeden z najprzyjemniejszych dni w życiu, z którym łączy się zagłębianie tajników odczytywania godziny. Nie wiem czy dzisiaj, w dobie telefonów komórkowych, umiejętność czytania godziny z tarczy zegarowej budzi tyle emocji, ale na pewno jest to umiejętność, którą warto posiadać.
Z dużym zainteresowaniem kupiłam więc grę „Poznajemy godziny”, której reguły oparte są na znajomości odczytywania godziny z tarczy zegarowej. Gra jest skierowana do dzieci od 6. roku życia, które uczą się dopiero tej trudnej sztuki, ale ma też wariant trudniejszy dla dzieci nieco starszych, które tę umiejętność już posiadają.
W pudełku znajdziemy kostkę do gry, dwie tarcze zegarowe, żetony, dwa rodzaje kart z zadaniami oraz kolorową tarczę z polami oznaczonymi na przemian księżycem lub słoneczkiem; między nimi pojawiają się również pola „złodzieje czasu” i „pytania”. Plansza przypomina w układzie tradycyjną planszę „chińczyka”, są na niej pola zewnętrzne i pola wewnętrzne, na które trzeba wprowadzić pionek, aby wygrać.
W wersji podstawowej gracze ustawiają pionki na polach startu (oznaczonych strzałkami) i przeskakują do przodu o taką liczbę oczek, jaką wskaże kostka do gry. W zależności od tego, na jakim polu stanie pionek, uczestnik gry wykonuje zadanie. Jeśli pole oznaczone jest symbolem słońca lub księżyca – losuje karty z zadaniami, na których w polu A są podane godziny w formie cyfry. Trzeba je teraz ustawić na tarczy. Za dobrze wykonane zadanie uczestnik otrzymuje żeton. Poza polami z wizerunkiem słońca i księżyca mamy również na planszy pola nazwane „złodziejem czasu”. Jeśli gracz stanie na nich, oddaje 1 lub 2 żetony, w zależności od tego, czy będzie tam rysunek komputera, czy telewizora. Jest również „pole pytania” – stając na nim, możemy dać przeciwnikowi zadanie, prosząc go o odczytanie godziny, jaką ustawimy na tarczy zegara. Jeśli odczyta źle godzinę, traci żeton. W całej tej grze należy przynajmniej raz okrążyć planszę, a następnie można starać się o wejście na pola wewnętrzne.
Dla dzieci starszych producent przewidział nieco trudniejsze pytania na kartach z zadaniami. Znajdują się w polu oznaczonym literką B i dotyczą ustawienia czasu w przyszłości lub przeszłości w stosunku do czasu podanego w polu A. Trzeba więc intensywnie dodawać lub odejmować. Gra jest idealna dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym (6-8 lat) i świetnie spełnia cele edukacyjne. Dzieci starsze są już bardziej wymagające, ale maluchom gwarantuję świetną zabawę.
Recenzja przygotowana przez Plimplam
nasza ocena 4
Poznajemy godziny
prod. Alexander
sugerowany wiek: 6-8 lat
(Dodano: 2011-07-26 )