Teatr cienie narodził się w Chinach w III w. p.n.e. i właśnie w krajach Dalekiego Wschodu zdobył największą popularność. Minęły ponad dwa tysiące lat, a okazuje się, że ta forma teatru jest nadal bardzo atrakcyjna. Szczególnie, gdy można ją samemu praktykować.
Wydawnictwo Sierra Madre, specjalizujące się w wytwarzani ciekawych, niebanalnych produktów dla dzieci, zaprezentowało tym razem serię „Teatrzyk cieni”, na którą składają się trzy tytuły: „Niesamowite maszyny”, „Podwodny świat”, „Zaczarowane królestwo”. W zgrabnym kartonowym pudełku znajdziemy dwa arkusze, na każdym 4 figurki/postacie, 8 patyczków i klipsów do przymocowania postaci oraz cienką książeczkę z 10 pomysłami na bajki i zabawy.
Przygotowanie do wystawienia spektaklu teatru cieni nie jest bardzo skomplikowane – wystarczy delikatnie wyjąć postacie z arkuszy, a potem umocować je w klipsach osadzonych na patyczkach. Trzeba też przemyśleć, na co będziemy rzucać cienie. Można zwyczajnie na ścianę, można też zawiesić prześcieradło, za którym umieścimy źródło światła.
Teraz już od dziecięcej wyobraźni zależy, co się będzie działo dalej. Jestem przekonana, że najmłodsi świetnie poradzą sobie z wymyślaniem scenariuszy spektakli, jeśli jednak będzie im to sprawiało problem, zawsze mogą sięgnąć do załączonej książeczki.
W naszej rodzinie w wystawianie spektaklu zaangażowała się piątka dzieci w wieku od 10 lat do 3,5 roku. Radości było co nie miara. Dzieci schowały się za zawieszonym w pokoju prześcieradłem (które często wykorzystywane jest jako kurtyna w innego rodzaju przedstawieniach), ustawiły lampkę w sporej odległości i przystąpiły do eksperymentowania – w zależności od tego, w jakiej odległości od źródła światła znajduje się rekwizyt, zmienia się wielkość jego cienia.
Wreszcie przyszedł czas na scenariusz – jako że mamy bardzo kreatywne dzieci, z miejsca odrzuciły pomysł korzystania z gotowych materiałów i naprędce wymyśliły swoją, całkiem spójną historyjkę do zestawu „Podwodny świat”.
Wiem, że na tym nie koniec, bo już myślą o kolejnych przedstawieniach, a nawet o przygotowaniu własnych figurek. Jak widać, „Teatrzyk cieni” to nie tylko gotowy produkt, ale też inspiracja do własnego twórczego działania.
Ewa Świerżewska
Fot. Maria Czernik
Nasza ocena: 5
Teatrzyk cieni
„Niesamowite maszyny”, „Podwodny świat”, „Zaczarowane królestwo”
Wyd. Sierra Madre, 2014
Wiek: 3-8 lat
(Dodano: 2014-02-17)