Cieszę się za każdym razem, gdy dostaję do rąk książkę, z którą zetknęłam się jakiś czas wcześniej i wzbudziła ona moje pozytywne emocje, a której przez lata nie widziałam na księgarnianych półkach.
Coraz częściej się zdarza, że kolejne odsłony wielu tytułów – dobrych i wartych wznowienia – są bardziej dopracowane i zwyczajnie ładniejsze od pierwowzorów. Dokładnie to zjawisko ma miejsce w przypadku autorskiej książki Małgorzaty Strzałkowskiej – „Leśne Głupki”, która po dziesięciu latach od premiery ukazała się całkiem niedawno w wydawnictwie Bajka. Zmienił się nie tylko format, ale także szata graficzna. Na szczęście autorka nie zrezygnowała ze swoich ilustracji, których wdzięczna nazwa – „Kolaże autorki wyklejane we wtorki” – niezmiennie budzi mój uśmiech.
Sympatyczni bohaterowie – wspaniałe, cudowne stworzenia, serdecznie zaprzyjaźnione z autorką (…) – jak możemy przeczytać w zamieszczonym na końcu książki słowniczku, zamieszkują leśną głuszę, jednak nie w głowie im leniuchowanie i nicnierobienie. A to wyprawiają się na spotkanie ze smokiem, który Ziemię spłaszczyć chce na placek!!!, innym razem wyruszają na spotkanie z jędzą, by Świat ocalić od zagłady! A wszystko to do rymu i w rytmie, z humorem i swadą, w towarzystwie ilustracji, z których część – a na pewno smoka we fiolecie i amarancie – z przyjemnością umieściłabym w pokojach moich dzieci.
Ewa Świerżewska (tekst w nieco okrojonej wersji ukazał się w Piśmie Miesięcznym Ilustrowanym dla Kobiet „Bluszcz” nr 27)
nasza ocena: 5
Leśne Głupki
tekst i il. Małgorzata Strzałkowska
wyd. Bajka, 2010
wiek: 4+
(Dodano: 2010-12-25)