Co roku przychodzi taki moment, kiedy noce robią się chłodne, dzień coraz krótszy, zaczyna wiać wiatr i padać deszcz. Tak, to lato odchodzi. Nie uprzedza nikogo, po prostu opuszcza nas i już. Niby można się z tym pogodzić… Ale nie wtedy, gdy się jest Cynamonem i Trusią.
Bohaterowie drugiej części wierszowanych przygód „Cynamon i Trusia. Wierszyki na okrągły rok” tym razem postanawiają wyruszyć na poszukiwanie lata. Co trzeba zabrać na wędrówkę? Wystarczy przyjaciel! Oboje, wyposażeni w towarzystwo tego drugiego, postanawiają odnaleźć istotę, która „włosy złote ma jak słońce/ suknię w ważki i motyle/ lubi zieleń, chodzi boso/ ciepłe jest i bardzo miłe”. Szukają w lesie, na podwórku, nad jeziorem. Pytają grzyby, żukowi budują ciepły domek, święta zapraszają do domu, by się ogrzały. Poszukiwania najcieplejszej pory roku trwają prawie cały rok! Aż wreszcie pojawia się lato tam, skąd z wiatrem odleciało. Przy okazji znajduje się, żółta jak słońce, plażowa piłka. I nikt tu nie mówi o tym, że Cynamon i Trusia są już trochę starsi.
Ach, jak wiele jest słońca w tej książce! Jak dużo dziecięcej ciekawości świata. Przygód, radości, przyjmowania tego, co jest, zadziwienia, pięknej naiwności, rozmów ze zwierzętami i roślinami. Otwartości na nowe, odwagi do podejmowania wyzwań, poczucia ważności nawet najmniejszych zjawisk. Można poskakać po kałużach, napić się wody spływającej z sopli, posłuchać, o czym mruczy zamarznięte jezioro, potańczyć wokół choinki. Nie ma czasu na bezczynne stanie, gdy tyle interesujących rzeczy dzieje się dookoła!
Z niecierpliwością czekałam na tę książkę. Zachwycona książką „Cynamon i Trusia. Wierszyki od stóp do głów”, po drugiej części wiele się spodziewałam. I wcale się nie zawiodłam! Wiersze są rytmiczne, rymowane (ale w różny sposób), proste i melodyjne. Łatwo wpadną w ucho małym odkrywcom. Ta sama dłoń Charlotte Ramel odmalowała postaci chłopca ze śmieszną fryzurą i czarnego zająca w zielonej sukience. Sporo w tych ilustracjach dynamiki i przejawów zmieniających się pór roku: wiejącego wiatru, świecącego słońca, padającego śniegu, wirujących liści, zielonej trawy… Tego wszystkiego, co nas, dorosłych, otacza, ale często już tak mocno nie emocjonuje. Zbiór tych sympatycznych wierszy pozwala na powrót do czasu, gdy wszystko nas zachwycało i nie potrzebowaliśmy naukowych dowodów na wyjaśnienie prostych zjawisk. Czytając tę książkę, zrobimy przyjemność zarówno sobie, jak i naszym dzieciom.
Agata Hołubowska
nasza ocena: 5
Cynamon i Trusia. Wierszyki na okrągły rok
Ulf Stark
ilustr. Charlotte Ramel
przekład: Agnieszka Stróżyk
Wydawnictwo Zakamarki 2010
wiek: 3+
(Dodano: 2011-03-31)