Każda wizyta w teatrze jest dla dziecka prawdziwym przeżyciem, które wspomina jeszcze długo po zakończeniu spektaklu. Gdy poruszany temat wzbudza emocje, a zastosowana technika mocno działa na wyobraźnię, mały widz przeżywa niezwykłą przygodę, będącą pierwszym (lub kolejnym) krokiem w magiczny świat teatru.
Najnowsze przedstawienie warszawskiego teatru Baj bez wątpienia wzbudza emocje, choć akcja toczy się nieśpiesznie. Temat budzenia się do życia, dorastania, poznawania praw rządzących światem, odnajdywanie w tym świecie swojego miejsca bliski jest każdemu dziecku, mimo że oczywiście nie do końca sobie to ono uświadamia. Śledząc opowieść trzech wierzbowych gałązek i ich matki – pnia drzewa, mali widzowie wraz z nimi poznają nowych przyjaciół – Słońce, Wiatr, Ślimaka, Strumyk, obserwują, jak rodzi się zaufanie, a później – jak zostaje ono nadszarpnięte. Bo oto niesforny chłopiec odłamuje jedną z gałązek i zabiera ze sobą do domu. Strach przed intruzem sprawia, że wierzba z córkami-gałązkami zamykają się na świat, unikają kontaktu z otoczeniem.
Okazuje się, że ta na pierwszy rzut oka prosta opowieść ma kilka wymiarów. Z jednej strony zwraca uwagę na więzi łączące człowieka z przyrodą, ukazuje skutki bezmyślnego działania – ich nieodwracalność i ostateczność. Z drugiej zaś, metaforycznie i symbolicznie, opisuje proces socjalizacji dziecka (młodej gałązki), dylematy pojawiające się już na bardzo wczesnym etpie rozwoju; kształtowanie się postaw idealistycznych, tak charakterystycznych dla najmłodszych; kruchość i podatność na zranienie. Jednak ten wymiar metaforyczny może być dla małych widzów nieuchwytny.
Wydawać by się mogło, że skoro o wiośnie mowa, spektakl przesycony będzie barwami budzącego się po zimie świata. A tu zaskoczenie. Twórcy wykorzystali technikę tzw. czarnego teatru, w której za pomocą światła wydobywa się lalki i scenografię, podczas gdy przebywający na scenie, ubrani na czarno aktorzy animujący lalki pozostają niemal niewidoczni. Ascetyczna scenografia, wykonana z kilku ruchomych parawanów z otworami, wtapia się w mrok i doskonale współgra z kontrastującymi, płaskimi lalkami, których biel przełamują połyskliwe elementy.
„Prawdziwe – nieprawdziwe” to kolejne przedstawienie będące dowodem, iż Teatr Baj otworzył się na eksperymenty – z treścią, formą i zagranicznymi twórcami. Litewska ekipa spisała się naprawdę dobrze.
Ewa Świerżewska
fot. Krzysztof Bieliński
nasza ocena: 4
Prawdziwe – nieprawdziwe
tytuł oryginału: Karklo Šakel? (Gałązka wierzbowa)
tłumaczenie: Alicja Rybałko
reżyseria: Rimas Driežis
scenografia: Julia Skuratova
muzyka: Faustas Laténas
animacje komputerowe: Ewa Łuczak
asystent reżysera: Jan Plewako
premiera: 14. maja 2011
obsada:
Matka (Pień Wierzby) – Małgorzata Suzuki
Gałązka Wierzbowa – Elżbieta Bieda
Siostrzyczki Gałązki – Natalia Kiser
Ptak – Elżbieta Bielińska
Ślimak – Jan Plewako
Chłopiec – Kamil Król
Wiatr (głos) – Andrzej Bocian
czas trwania: 70 minut z jedną przerwą
sugerowany wiek: 6+
Teatr Baj
ul. Jagiellońska 28
03-719 Warszawa
www.teatrbaj.pl
Pod patronatem portalu Qlturka.pl
(Dodano: 2011-05-30)