Przeczytawszy tytuł i podtytuł można podejrzewać, że trzymamy w rękach najprawdziwszy podręcznik programowania, może po prostu nieco łatwiejszy, bo przeznaczony dla przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych. Na czytelników czeka jednak niespodzianka, bo ta książka to przede wszystkim opowieść o małej, rudowłosej dziewczynce i jej niezwykłych przygodach.
Ruby lubi „wczołgiwać się pod łóżko i wyobrażać sobie, jakie robaki mogą tam mieszkać. Zawsze wymyśla jakieś nowe taneczne figury”. Jak każde dziecko jest niezwykle dociekliwa, ma również swoje ulubione słowo, które brzmi „dlaczego”. Ruby jest twórcą i architektem swojego świata, cały czas coś w nim zmienia. Każdego dnia odgrywa różne role. Nigdy się nie nudzi, bo cały czas używa wyobraźni, a dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ruby nie lubi, kiedy ktoś mówi jej, co ma robić. Często wychodzą z tego nieporozumienia, bo dziewczynka musi dostać jasny i jednoznaczny komunikat. Na przykład, kiedy tata każe jej się ubrać, to Ruby zakłada sukienkę i buty, a nie zdejmuje piżamy, bo przecież o jej zdjęciu tata nie wspominał. Podobnie jest z zabawkami, kiedy ma je posprzątać, podnosi z podłogi lalki, misie i klocki, ale zostawia kredki, bo one przecież nie służą do zabawy, ale do rysowania! Pewnego dnia Ruby dostaje pocztówkę od taty (jej tata dużo podróżuje, ale zawsze dba o to, żeby dziewczynka pod jego nieobecność nie miała czasu się nudzić). Tym razem proponuje jej wielką wyprawę, podczas której ma znaleźć pięć ukrytych przez tatę klejnotów. Ruby wpada w panikę, nie wie, co zrobić, od czego zacząć. W końcu postanawia, że najlepiej będzie, kiedy ułoży plan. Dziewczynka podchodzi do swojego biurka i znajduje na nim pierwsze wskazówki. Cztery kawałki papieru, a na ich kilka zdań istotnych dla dalszych poszukiwań. Czy Ruby poradzi sobie z ułożeniem planu? Czy uda jej się odnaleźć wszystkie ukryte przez tatę klejnoty? Tego wszystkiego można się dowiedzieć z książki o programowaniu!
„Hello Ruby” zaskakuje. Kto spodziewa się poważnej książki o programowaniu nie będzie zawiedziony, może być jedynie nieco zdziwiony, bo zanim dotrze do stron z ćwiczeniami, przeczyta opowieść o Ruby. To jednak właśnie ta opowieść tłumaczy, w przystępny dla dzieci sposób, świat kodowania. Myślę zresztą, że nie tylko dzieci zrozumieją dzięki tej książce podstawowe zasady rządzące programowaniem. Wielu dorosłych również nie wie, na czym to wszystko polega. A przygody Ruby doskonale wyjaśniają, o co chodzi z sekwencjami, algorytmami i pętlami. Poza tym, dzięki tej lekturze, można poćwiczyć logiczne i abstrakcyjne myślenie, rozwinąć wyobraźnię i kreatywność. Te wszystkie umiejętności rozwija opowiadanie. A po nim następuje część praktyczna. W niej dzieci poćwiczą, między innymi, wydawanie precyzyjnych instrukcji, tworzenie planu, przekazywanie innym zrozumiałych dla nich informacji. Dowiedzą się również wiele o komputerach i najważniejszych zasadach programowania. Wiedzę przekazano w bardzo przystępny dla nich sposób.
Nie mogę nie wspomnieć o niesamowitej oprawie graficznej tej książki. Takich ilustracji nie powstydziłaby się żadna książka dla dzieci. Są piękne! Kolorowe i interesujące. Tę książkę równie dobrze się ogląda, czyta, jak i się z niej uczy!
Magdalena Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5
Hello Ruby. Programowanie dla dzieci
Linda Liukas
przeł. Magdalena Rzepniewska
Sierra Madre, 2016
wiek: 4+
Patronat portalu Qlturka.pl