„Hopsasa Felka Parerasa” – recenzja książki

Każdemu właścicielowi psa zdarzyło się na pewno zastanawiać nad tym, o czym może w danej chwili myśleć jego pupil. Niestety psy nie mówią, więc pewnie nigdy nie dowiemy się, co zaprząta ich myśli. Jest jednak jeden czworonóg, który pisze pamiętnik i ten pamiętnik właśnie został wydany!

Felek Pareras jest kundelkiem. Dwanaście lat temu przygarnęła go pewna rodzina. Od tej pory są razem i żyje im się bardzo dobrze. Felek bardzo kocha swoją panią (nazywa ją „Moją”), jej mamę („mamę Mojej”), a także mężów obu pań (pana Piotra i pana Tomka). Wszyscy o niego bardzo dbają, wychodzą z nim na spacery i wspaniale karmią. Felek nie ma powodów do narzekań, dlatego w jego pamiętniku próżno ich szukać. Opisuje za to, jak jego pani zapisała go do Szkoły psiej elegancji i dobrych manier. Felek był bardzo pojętnym uczniem, ćwiczył chodzenie przy nodze, warowanie i przynoszenie kapci. Na koniec dostał pochwałę instruktorów i dyplom, a pani Karolina kupiła mu w sklepie mięsnym wielką i pyszną kość. Innym razem właścicielka zabrała Felusia do psiego dentysty, długo zastanawiał się czworonóg, jak taka wizyta będzie wyglądała. W końcu ludzie siadają na specjalnym fotelu. A psy? Tego niestety nasz bohater nie wie, bo całą wizytę przespał!
Felek wiódł spokojne życie u boku swojej rodziny, ale pewnego dnia coś zaczęło się zmieniać. Jego pani ruszała się coraz wolnej, całe dnie spędzała w łóżku albo na kanapie i do tego bardzo przytyła. Pies nie wiedział, co się dzieje. Co więcej, pewnego dnia musiał wyprowadzić się ze swojego domu i przeprowadzić do mieszkania mamy pani Karoliny. Tam dbano o niego równie dobrze, karmiono smakołykami i co jakiś czas zabierano w ramach spaceru do dotychczasowego domu, a tam trwał remont. W pokoju, w którym do tej pory pracowała pani Karolina, wszystko się zmieniło. Zniknął z niego komputer, biurko, a nawet kanapa. Ich miejsce zajęły białe szafki, półeczki, w kąciku stanęło małe łóżeczko z żółtą pościelą. Feluś nie wiedział, co się dzieje. W końcu mama pani Karoliny wyjaśniła mu, że to pokój Zuzi, która niedługo przyjdzie na świat. Psu dziewczynka od razu się spodobała, szybko się zaprzyjaźnili i spędzali razem czas. Kiedy Zuzia podrosła, Feluś odprowadzał ją do przedszkola, był z nią w wesołym miasteczku, a nawet pojechał na wakacje do Grecji. Te wszystkie przygody sympatyczny czworonóg opisał w swoim pamiętniku.

„Hopsasa Felka Parerasa” to książka, która wywołuje uśmiech na twarzy każdego, kto ją czyta. Piękna, ciepła opowieść o ludzkiej trosce o psa oraz o jego miłości do rodziny, z którą mieszka. Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcieliby przygarnąć jakieś zwierzę. Dzięki niej dowiedzą się, że posiadanie czworonoga to nie tylko przyjemności, bo trzeba się o niego troszczyć. Jednak, jak można wyczytać między zdaniami, zwierzak będzie właścicielom za okazaną troskę dozgonnie wdzięczny i zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby opiekunowie byli z nim szczęśliwi. Jeśli ktoś jeszcze się zastanawia, czy przygarnąć jakiegoś psiaka, niech zajrzy do pamiętnika Felka, on powinien rozwiać wszelkie wątpliwości.

Magdalena Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

hopsasa-felka-parerasa

Hopsasa Felka Parerasa
Ewa Chotomska
il. Katarzyna Kołodziej
wyd. Literatura, 2016
wiek: 7+
Patronat Qlturka.pl

Dodaj komentarz