Są różne szkoły. Aktorskie, sportowe, gastronomiczne. Mogą być również szkoły detektywistyczne. Taką szkołę prowadzi Emil Wykopek, który podjął się trudnej sztuki wykształcenia kolejnych pokoleń detektywów. Czy będą oni godnymi następcami mistrza i poradzą sobie z rozwiązaniem najtrudniejszych zagadek?
Do szkoły Emila Wykopka nie jest łatwo trafić. Znaleźć ją można w starej części miasta, nie prowadzi do niej żaden drogowskaz i tylko wtajemniczeni wiedzą, że aby się tam dostać, trzeba przejść przez komórkę na węgiel. Ciemno, szaro i nieprzyjemnie. Kiedy jednak przekroczy się próg szkoły, oczom uczniów ukazują się malinowe ściany, ładne szafki i zdjęcia sławnych detektywów (od Sherlocka Holmesa po Lassego i Maję). Dyrektorem tej szkoły jest wspomniany już Emil Wykopek, który „rozwikłał zagadkę znikających wisienek z tortów weselnych, zdemaskował oszusta Fryca Faramuchę i wsławił się przyłapaniem na gorącym uczynku kobiety-szpiega, Szarmanny de Szarm”. Wygląda niepozornie, jest drobny i rudy, ale przecież nie o wygląd, a o skuteczność w pracy detektywa chodzi. Tym razem jednak to nie on będzie musiał rozwiązać zagadkę, to zadanie zostanie powierzone jego uczniom, ponieważ Emil Wykopek został uprowadzony! Zniknął z klasy, kiedy uczniowie wyszli na przerwę! Co się stało? Kto mógł chcieć porwać znanego detektywa? Poszukiwania rozpoczynają najlepsi uczestnicy rocznego kursu dla zaawansowanych, Benio – posiadacz najszybszej hulajnogi w mieście, Kordula, przed którą żaden komputer nie ma tajemnic, uwielbiające przebieranki bliźniaczki – Misia i Wisia oraz czempion szachowy Maurycy, a towarzyszy im dzielny chomik Pyszczek. Dzieci rozglądają się po szkole w poszukiwaniu śladów i znajdują coś, co sprawia, że pierwsze swoje kroki kierują do gabinetu weterynaryjnego. Tam jednak nauczyciela nie ma… Są jednak kolejne wskazówki.
„Porwanie” Joanny Olech znakomicie wpisuje się w nurt powieści detektywistycznych dla dzieci (a z pewnego źródła wiem, że dzieci je uwielbiają). Ta książka zapowiada nową serię, która z pewnością spodoba się najmłodszym. Książka będzie doskonałą propozycją dla początkujących czytelników, jest zabawna, wciągająca, do tego napisana dużą czcionką, która ułatwi samodzielną lekturę. W „Porwaniu” nie brakuje również ilustracji autorki (która z wykształcenia jest graficzką), są proste, niezbyt kolorowe, a jednocześnie przyciągające wzrok, budujące napięcie i umilające lekturę. Nikt nie powinien się nudzić, co więcej, każdy będzie próbował sam rozwiązać zagadkę zaginięcia Emila Wykopka, tropić kolejne ślady i łączyć wydarzenia! A po przeczytaniu „Porwania” czytelnik będzie miał ochotę na kolejne tomy przygód młodych detektywów, które zapowiada wydawnictwo.
Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5
Porwanie
tekst i ilustracje Joanna Olech
Egmont, 2016
Wiek: 8+