„Czytam sobie” – recenzja kolejnych części serii

Na pozór proste książeczki, napisane krótkimi zdaniami z użyciem 23 podstawowych głosek, z ograniczoną liczbą wyrazów w tekście, służące nauce czytania poprzez głoskowanie. Proste, a jednak niosące ze sobą bogaty ładunek edukacyjny. Nie dość, że pomagają w nauce czytania, to jeszcze przybliżają małemu czytelnikowi historię. A przecież to niezwykle trudne zagadnienia. O czym mowa? Oczywiście o serii „Czytam sobie. Poziom 1”. Tym razem „Fakty” i „Legendy”.

Przenosimy się do kraju Polan, w 966 r. porośniętego lasami, zaglądamy do osad zwanych grodami, dowiadujemy się, co to są fosy i do czego służyły, poznajemy mieszkańców, zawody, jakie wykonywali oraz ich zwyczaje i codzienne życie. Poznajemy Mieszka, jego żonę Dobrawę i syna Bolesława. To czasy niezwykle ważne dla historii naszego kraju. Zamknięte w niepozornej książce dla małego czytelnika o swojskim tytule „W kraju Polan”. Tę część znanej już serii Egmontu napisała Zofia Stanecka, natomiast zilustrowała bardzo adekwatnymi do tamtych czasów grafikami Magda Kozieł-Nowak.

Kolejny tytuł – „Planety pana Mikołaja” – przenosi nas w dziedzinę astronomii. Dzięki autorom, tekstu – Annie Czerwińskiej-Rydel, oraz szaty graficznej – Katarzynie Bajerowicz, poznajemy małego Mikołaja, który grymasi przy jedzeniu, gdyż na wszystko patrzy przez pryzmat nauki. Wiruje mu jajko, jabłko i piłka, wiruje mama i tata, wiruje głowa…, a on obserwuje. Obserwuje mały Mikołaj i wielki uczony, astronom Mikołaj Kopernik. A z tej obserwacji powstaje teoria. A mały czytelnik o niezwykle trudnych historycznych faktach dowiaduje się z prostej, ale zarazem niezwykle sugestywnie napisanej książki.

Dawno, dawno temu żył sobie w Krakowie dobry władca Krak, który w prezencie otrzymał wielkie jajo. Z jaja wykluł się bardzo głodny smok, który jadł wszystko co znajdowało się wokół niego i rósł, rósł, rósł… Kiedy już zjadł całe zapasy, a władca zwątpił w to, że uwolni kiedyś od niego swój naród, do drzwi zamku zapukał dzielny szewczyk Janek Dratewka. Co zrobił Dratewka i dlaczego odtąd Krak nie lubił jeść jajek? Zapraszam do lektury książki Wojciecha Widłaka „O smoku spod Wawelu”.

Świetnie, że Wydawnictwo Edukacyjny Egmont nie poprzestało na poprzednich wydaniach książek z serii „Czytam sobie”. Powstają kolejne, równie ciekawe, zachęcające do samodzielnego czytania i pozwalające zdobywać wiedzę w niezwykle przystępny sposób, dodatkowo okraszony nutką humoru.

Seria nie zmieniła swojej formy. Poziom 1 zachęca do czytania poprzez składanie głosek, a bardzo duża czcionka ułatwia przyswojenie tekstu. Ilustracje niezwykle obrazowo przedstawiające treść, pozwalają na szybsze zdobywanie wiadomości. Każda książka posiada notki biograficzne autorów tekstów i szaty graficznej, zadania do wykonania po lekturze, które ukryte są pod skrzydełkiem okładki, dodatkowe ciekawostki o temacie poszczególnych pozycji oraz mini-nagrody dla czytających, w postaci kolorowych naklejek, zamieszczonych na końcu publikacji.

Polecam te proste, niezwykle obrazowo przedstawione lekcje historii dla najmłodszych. Z takimi lekturami nawet najtrudniejsze fakty historyczne pozostawiają trwały ślad w dziecięcej pamięci.

Iwona Pietrucha – nauczycielka przedszkola
ocena: 5

czytam-sobie_nowe

W kraju Polan
Zofia Stanecka
il. Magda Kozieł-Nowak

Planety pana Mikołaja
Anna Czerwińska-Rydel
il. Katarzyna Bajerowicz

O smoku spod Wawelu
Wojciech Widłak
il. Jola Richter-Magnuszewska

Wydawnictwo Edukacyjny Egmont
wiek: 5+

Patronat portalu Qlturka.pl

Dodaj komentarz