Każde dziecko przechodzi w swoim życiu fascynację wierszykami o zwierzętach. Rodzice zazwyczaj sięgają (i bardzo dobrze) po utwory Tuwima i Brzechwy, które pamiętają ze swojego dzieciństwa. Z czasem przychodzi jednak moment, w którym dobrze znane wierszyki zaczynają się nudzić.
W tej sytuacji warto sięgnąć po książkę „Słoń w autobusie?”. Jest to zbiór niedługich, zabawnych i łatwo zapadających w pamięć wierszyków, których bohaterami są zwierzęta. Czworonogi postanowiły wybrać się w podróż i każdy z nich poszukuje odpowiedniego dla siebie środka transportu. Słoń, jak możemy się domyślać, przeczytawszy tytuł, wybrał autobus, tygrys bengalski postawił na pociąg, foka wsiadła do taksówki, stonoga spróbowała jazdy na rolkach, a wieloryb wskoczył na rower! Jak widać jest wesoło! Co więcej, zwierzęta pojawiają się w bardzo zatłoczonych miejscach, budząc po pierwsze zdziwienie, po drugie – strach. Bo jak tu się nie wystraszyć hipopotama lecącego balonem albo wielbłąda płynącego łodzią? I jak się nie uśmiechnąć, kiedy naszym oczom ukazuje się świnia na deskorolce albo niedźwiedź przy aucie z lodami? O ile jednak dla czytelników wysiłki zwierząt są powodem do śmiechu, o tyle dla zwierząt jest to raczej powód do rozpaczy. One naprawdę chcą znaleźć dla siebie jakiś pojazd. Najlepiej taki, który pomieści całe ich stadko. Czy uda im się wybrać w wymarzoną podróż? Jaki środek lokomocji wybiorą? Wymagania mają dość duże, bo musi on pomieścić grubych, chudych, małych i dużych.
Książkę czyta się z uśmiechem na ustach. Niedługie wierszyki są pełne humoru, każdy z nich ma zaskakującą i zabawną pointę. Historie zwierząt mogą się wydać nieco absurdalne i nierzeczywiste, ale kto powiedział, że wszystkie książki (a zwłaszcza te dla dzieci) muszą być poważne?! Zabawne są również ilustracje. Kolorowe, dowcipne, pełne zakłopotanych zwierząt i przerażonych albo zaskoczonych ludzi. Od tej książki trudno się oderwać, a „Słoń w autobusie?” oprócz przyjemności płynącej z czytania, daje czytelnikom jeszcze jedno – zachęca do wymyślania własnych historii. Zwierząt na świecie żyje przecież znacznie więcej i one zapewne także chciałyby podróżować. Jaki więc można zaproponować środek lokomocji lemurom albo żubrom? To pole do popisu dla wyobraźni czytelników, którzy sami mogą spróbować napisać kolejne wierszyki i w ten sposób spróbować napisać pierwszą własną książkę. A o tym marzy przecież każdy miłośnik literatury!
Magdalena Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5
Słoń w autobusie
Patricia Cleveland-Peck
il. David Tazzyman
wyd. Prószyński i S-ka, 2016