„Uprowadzenie Księcia Margaryny”. To niewątpliwie ważne wydarzenie literackie, szczególnie dla wielbicieli Marka Twaina – mogą bowiem poznać niepublikowaną dotąd książkę mistrza!
Pewnego wieczoru w latach osiemdziesiątych XIX wieku córki Marka Twaina poprosiły, żeby opowiedział im bajkę. Szukając natchnienia, pisarz spojrzał na ilustrację w gazecie i zaczął opowiadać historię Johnny’ego, biednego chłopca, który niespodziewanie dostał zaczarowane nasiona i wyruszył na ratunek uprowadzonemu księciu. Twain zachował tę opowieść w notatkach, ale bajka pozostała nieukończona. Aż do teraz, gdy po ponad wieku z fragmentów bajki odnalezionych w archiwum Marka Twaina na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, powstała ta opowieść. Philip Stead, wspomagając się ogólnym zarysem akcji, wpisał się w twainowski styl – pełen ironii i łobuzerskiego humoru, przewrotny i niepokorny – by po latach dokończyć dzieło mistrza.
Historię współtworzą pełne wdzięku, żartobliwe i wzruszające do łez grafiki Erin Stead.
Bajka nad wyraz aktualna: o królu nikczemnego wzrostu, którego nikt w jego państwie nie miał prawa przerastać. O zgarbionych poddanych dyktatora i uczciwym chłopcu, który – nie wiedząc nic o zakazach – zdołał odnaleźć uprowadzonego księcia i zmienić bieg historii.