„Kot Winston. Polowanie na rabusiów” – recenzja

Super wzrok, jeszcze lepszy słuch. Wszędzie wejdzie, wszystko zauważy i zawsze spada na cztery łapy. Nie ma lepszego detektywa… O kim mowa? Oczywiście o Winstonie Churchillu vel Mruczysławie Holmsie.

To nie jest taki zupełnie zwykły kot. Wprawdzie jak każdy kocur jest łasy na pieszczoty i uwielbia łasuchowanie, jednak wyróżnia się czymś. Otóż rozumie mowę ludzi i świetnie, w dosłownym tego słowa znaczeniu, dogaduje się ze swoją ludzką przyjaciółka Darią, a że na wskutek pewnego wydarzenia atmosferycznego zamienił się kiedyś z dziewczynką ciałem, nie znosi matematyki i wie, jak trudno się wkuwa angielskie słówka. Oprócz tego ma jeszcze jedną wielką zaletę – uwielbia rozwiązywać zagadki kryminalne.

Tym razem wraz ze swoimi kocimi przyjaciółmi – Odettą, Spajkiem i Karmelkiem – próbuje rozszyfrować cykl tajemniczych włamań do szkół. Czwórka muszkotów działa w spółce z przyjaciółmi Darii. Do spółki dołącza koci arystokrata rodem z Włoch (!?) o wdzięcznym imieniu Francesco. I wynika z tego tyle nieporozumień, że powoli policjanci zajmujący się tą sprawą zaczynają mieć dość.

Świetna to książka. Ponad 200 stron trzymającej w napięciu i bardzo emocjonującej lektury dla nieco starszego czytelnika. Przeplatają się w niej dwa wątki: sensacyjny, w który zamieszani są wszyscy bohaterowie i miłosny z udziałem kotów i profesora podkochującego się w swojej gospodyni. Całość pokolorowana jest sporą dawką humoru, zarówno sytuacyjnego, jak i słownego.

„Polowanie na rabusiów” to już trzeci tom z serii wydawanej przez Wydawnictwo Debit. Jego autorka, niemiecka pisarka Frauke Scheunemann, świetnie pokazuje relacje między światem zwierząt i ludzi, podkreślając niezwykły kontakt dziecka ze zwierzęciem. Jej bohaterka dosłownie oraz poprzez symboliczną zamianę ciałami, utożsamia się ze swoim ukochanym czworonogiem. „Bo dzieci i koty są doskonałymi detektywami. Razem po prostu nie do pobicia”.

Zwraca uwagę również kreacja bohaterów, są oni bardzo prawdziwi, niepokolorowani i autentycznie osadzeni w niemieckim środowisku – przybyła z Rosji babuszka wraz ze swoją córką Anną i wnuczką Darią, były partner Anny, pochodzący z przestępczego półświatka, Jurij, sławny profesor Stanisław Grad i cała plejada postaci drugoplanowych. Smaczku książce dodają również wtrącenia z języka rosyjskiego, którym posługują się wspomniane kobiety. Warto również podkreślić fantastyczną pracę tłumacza z języka niemieckiego. Agata Janiszewska sprawiła, że książka, mimo fantastycznego wątku, jest bardzo realna.

Jeżeli lubicie lektury z detektywistyczną fabułą to jest to właśnie seria dla Was. Ciekawa, trzymająca w napięciu, a jednocześnie z dużą dozą humoru. Książka, od której nie można się oderwać a po przeczytaniu ostatniej kartki z niecierpliwością czeka się na kontynuację. Polecam więc, przeczytajcie koniecznie.

Iwona Pietrucha
ocena 5

kot winston

Kot Winston. Polowanie na rabusiów

Frauke Scheunemann
przeł. Agata Janiszewska
wyd. Debi, 2018
wiek 8+

Patronat portalu Qlturka.pl

Ten post ma jeden komentarz

  1. Uwielbiam książki z detektywistyczną fabułą 🙂 Chętnie też poczytałabym z moją siostrzenicą taką książkę, bo obie lubimy zagadki i tajemnice 🙂

Skomentuj Magda z Modny Blog Anuluj pisanie odpowiedzi