„Powerbook dla chłopaków” – recenzja książki

Często można usłyszeć, że chłopcy (a później mężczyźni) mają w życiu łatwiej. Są silniejsi, mają większą siłę przebicia, ich głosu się słucha, ich rady wciela się w życie. Kiedyś (a może nadal?) to oni się kształcili, oni robili kariery, oni osiągali sukcesy. Dziś, kiedy tak wiele mówimy o równouprawnieniu, wszystkim powinno być łatwiej. Zarówno dziewczynkom (i kobietom), jak i chłopcom (i mężczyznom).

Okazuje się, że jest nieco inaczej. Że ani życie chłopców, ani życie dziewczynek nie jest usłane różami. Piękne zapewnienia o równouprawnieniu zdają się nie mieć zastosowania w codzienności. Dlatego chłopcom nie pozwalamy okazywać uczuć, a dziewczynkom chodzić po drzewach. To wszystko sprawia, że wyrastają z nich później niepewni własnej wartości dorośli, którzy boją się spełniać swoje marzenia. Jak pomóc dzieciom wyrosnąć na mądrych dorosłych, którzy będą odważnie patrzeć w przyszłość? Na przykład proponując im czytanie wartościowych książek. Nie myślę w tym momencie o powieściach, ale o książkach motywacyjnych. Taką jest na przykład „Powerbook dla chłopaków”. Jego autorka, fińska dziennikarka, stworzyła niewielki formatem, ale wielki treścią przewodnik dla chłopców. Książka opiera się na licznych, z życia wziętych, przykładach, które mają utwierdzić chłopców w tym, że podobne problemy i rozterki przeżywają i przeżywali niemal wszyscy ich rówieśnicy. Wielu z nich zakazywano okazywania uczuć. Wielu z nich uczuć nie okazywano. Dla niektórych zaplanowano przyszłość niezgodną z ich marzeniami. Muszą, choć bardzo tego nie chcą, realizować plany swoich rodziców albo nauczycieli. Mają być silni, odważni i nieustraszeni, bez względu na to, co naprawdę czują i czego, w danej sytuacji, chcą. „Powerbook dla chłopaków” pokazuje chłopcom, że mogą (a nawet powinni) postępować przede wszystkim zgodnie z tym, co czują. Tylko w tej sytuacji będą mogli być w pełni szczęśliwi.

Nie jestem największą fanką książek motywacyjnych. Do tej również podeszłam ze sporym dystansem. Z każdą kolejną stroną przekonywałam się do niej coraz bardziej. Autorka nikomu niczego nie narzuca. Jest dla czytelników autorytetem, a jednocześnie życzliwą i pełną zrozumienia przyjaciółką. Osobą, do której młody czytelnik może zwrócić się o pomoc i radę i na pewno je otrzyma. Dużym atutem tej książki są rozmowy z dorosłymi, którzy jeszcze niedawno sami byli zagubionymi chłopakami. Oni również mieli marzenia, plany, uparcie dążyli do celu i udało im się te marzenia spełnić. Teraz służą radą młodszym kolegom. Niech oni również odważnie spojrzą w przyszłość i dostrzegą drzemiącą w nich siłę. Chłopcy mają moc!

Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

Powerbook dla chłopaków

Powerbook dla chłopaków

Jenni Paaskysaari
przeł. Bolesław Ludwiczak
wyd. Media Rodzina, 2018

Dodaj komentarz