Wędrówka po skarb – recenzja książki „Totalne zasmoczenie”

„Totalne zasamoczenie” to kontynuacja bajkowej opowieści o pewnym niezwyczajnym królestwie, w którym poza królem Jacentym, księżniczką Izabelą, rycerzem Sergiuszem i poddanymi, mieszkają też dobre smoki. Już od pierwszej chwili mam wrażenie, że w książce jest wszystko to, co może zainteresować małego czytelnika.

W części pierwszej pod tytułem „Smok przez płot” poznajemy świat ludzi z Miasta za Płotem oraz świat smoków, które zamieszkują tereny dzikiej Smoczej Puszczy. Smoki są przeróżne: od Żabojada, Purchawy, Rechota po Mamrucha, ale wszystkie sympatyczne i zgodne. Razem obserwują zamek i raczej znudzone, odpierają kolejne ataki niezdarnych rycerzy pragnących ich zagłady. Niezliczone ataki na smoki wiążą się ze skrytym planem królewskiego magika Almanaka. Pragnie on przerabiać smoki na cudowne eliksiry i otworzyć ogród smokologiczny. W końcu dochodzi do wielkiej bitwy między smokami a ludźmi. Odsyłam was, drodzy czytelnicy, do pierwszej części, abyście poznali tę historię.

Natomiast w drugim tomie, pod tytułem „Totalne zasmoczenie”, zastajemy świat po bitwie. Smoki powracają do Smoczej Puszczy, ale brama Miasta za Murem pozostaje otwarta. Nastaje pokój.

Jednak w wyniku splotu wydarzeń, skarbiec królestwa okazuje się być całkowicie pusty. Jeden ze smoków, mały Gniewko obiecuje królowi, że odszuka dla niego legendarny skarb zbója Smalczyka. Gniewko rusza na poszukiwania zaginionego skarbu, a wraz z nim zaprzyjaźniona królewna Isabela oraz dzielny rumak Łomot. W ślad za nimi natomiast rusza Fochmistrzyni, czyli Klaudyna Rozczesalska, która ma pilnować królewny oraz rycerz Sergiusz, który oddał królewnie swoje serce, bez wzajemności.

W wędrówce po skarb bohaterzy spotykają różnych mieszkańców Smoczej Puszczy. Trójłebek smok trójgłowy jest stary i niewiele wie o skarbie, latający Spryćko zdradza, że należy udać się na Jaśniste Łąki, a sympatyczny Chlupek, smok z mokradeł, uwikłany przypadkiem w sprawę, wie gdzie Łąki są i zabiera tam bohaterów. Po drodze czeka ich wile zwariowanych i nieoczekiwanych sytuacji, a niektórych dopada zwątpienie. W końcu królewna Isabela wraz z Łomotem wracają do Miasta chronić króla, a Gniewko i Chlupek ruszają dalej. W dalszej wędrówce również drogi dwóch smoczych przyjaciół rozdzielają się. Chlupek leci na Jaśniste Łąki, a Gniewko wstępuje do muzeum poszukiwań skarbu rozbójnika Smalczyka. Tam nieoczekiwanie wpada w zasadzkę alchemika Almanaka. Smok Spryćko okazuje się być zdającą. Magik planuje odebrać władzę królowi Jacentemu i rzuca urok na smoki ze Smoczej Puszczy. Wszystkie one ruszą na zamek. Sam Almanak pojmuje króla i na chwilę przejmie władzę nad królestwem. Za sprawą nieustraszonej, odpowiedzialnej za porządek na dworze Fochmistrzyni oraz Gniewka będzie to jednak naprawdę chwila. I choć trudno w to uwierzyć, to jak to w bajkach bywa, mimo całego zamieszania, wszystko skończy się dobrze, a Isabela i Gniewko zaplanują kolejną wyprawę po skarb, aby napełnić pusty skarbiec króla.

„Totalne zasmoczenie” to niesamowita bajka dla dzieci, które lubią przygody. Bajka w sam raz na beztroski czas wakacji. W książce nie znajdziecie grzecznej królewny, nastrojowych opisów, przewidywalnych i oczywistych zdarzeń. Znajdziecie za to zaskakujące zwroty akcji, dużo dowcipu, wartkie dialogi i wiele śmiesznych i charakternych postaci jak Klaudyna Rozczesalska, karczmarz Kocmołuch czy wujaszek Kijaszek. Książka dla dzieci w wieku od 4 do 5 lat, według mnie starsze dzieci też będą się dobrze bawić.

Sylwia Ćwirko

smocze opowieści

Smocze opowieści. Totalne zasmoczenie. Tom 2

Marcin Mortka
il. Wojciech Stachyra
wyd. Zielona Sowa, 2019
wiek: 4-5 lat

Dodaj komentarz