„Śpiewające brzdące – Kołysanki utulanki” – recenzja płyty

Z jakiegoś powodu w moim domu kołysanki zawsze są na topie. Dzieci lubią zasypiać, słuchając płyt. Czasem życzą sobie audiobooki, kiedy indziej znów proszą o kołysanki, przy czym to pierwsze niekoniecznie ułatwia zasypianie, a to drugie owszem! Nie inaczej jest z płytą „Śpiewające brzdące – Kołysanki utulanki”. Po prostu układa do snu! (więcej…)

0 Komentarzy

„Mój Dakar” – recenzja gry

W Polsce i na świecie ukazuje się współcześnie wiele gier, dlatego bardzo trudno wpaść na oryginalny pomysł. By zadowolić i małych, i dużych graczy, naprawdę trzeba się postarać. U podstaw sukcesu leży nie tylko tematyka gry i zasady, ale też dobrana do tematu szata graficzna, bogata w ilustracje, zdjęcia; kolorowa. (więcej…)

0 Komentarzy

„Fabryka glutożelków”, „Fabryka perfum”, „Moje pierwsze SPA&” – recenzja zestawów

Nie wiem, czy miałam takiego pecha, czy tak po prostu wygląda (a może wyglądała? Może coś się już zmieniło?) nauka chemii (fizyki także) w polskiej szkole – najważniejsze było mozolne gryzmolenie wzorów i równań w zeszycie, które nijak nie wyjaśniały zachodzących w świecie zjawisk. By zrozumieć wagę chemii (czy fizyki) w naszym życiu, należy przede wszystkim ich DOŚWIADCZYĆ! Tylko gdzie jest miejsce na eksperymenty w polskiej szkole? I to najlepiej przeprowadzone przez samych uczniów, a nie tylko nauczyciela… (więcej…)

0 Komentarzy

” Angielski dla dzieci. 100 pierwszych słówek”, „Angielski dla dzieci. W domu i szkole” – recenzja kart obrazkowych

Język angielski – właściwie mało kto wyobraża sobie, że można go nie znać. Jesteśmy nim otoczeni. I to już nie tylko chodzi o wpływ kultury anglosaskiej, ale także o słownictwo specjalistyczne, np. techniczne czy medyczne. Z pewnością warto zaznajamiać dzieci z tym językiem od najmłodszych lat, by ułatwić im naukę w przyszłości. (więcej…)

0 Komentarzy

„3D link” – recenzja klocków

Odkrywamy. Wspólnie z dziećmi odkrywamy możliwości ich wyobraźni i zdolności ich małych rączek. Możliwe jest to dzięki mądrym zabawkom. Tym razem w ruch poszły klocki „3D link” firmy Ludus. Marka Ludus powstała w 1965 roku we Włoszech u swej postawy mając założenia pedagogiki Marii Montessori. Pedagogiki, która zakłada, że dziecko powinno decydować o tym, czym chce się bawić oraz że lepiej dać mu możliwość tworzenia lub współtworzenia własnych zabawek, niż wręczyć gotowe, w pełni skończone, które nie wymagają zbyt wielkiego wysiłku. Maria Montessori stawiała przede wszystkim na dziecięcą intuicję i kreatywność. (więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania