Komizm towarzyszył filmowi już od początków istnienia kina. Opierał się on na tworzeniu gagów, czyli zabawnych historii, huraganu zdarzeń, w których bohater przy pomocy dostępnych mu rekwizytów wywoływał efekt zaskoczenia niespodziewaną zmianą sytuacji. Gagi obecne są zwłaszcza w gatunku filmowym nazywanym burleską. W burlesce komizm jest przesadzony, sprowadzony do nonsensu (częste sceny pościgów, kończących się wpadaniem na siebie wielu postaci; akrobatyczne popisy bohaterów) dzięki nagromadzeniu elementów parodii (czyli zderzeniu ze sobą czegoś śmiesznego z poważnym, na przykład karykaturą filmu kryminalnego było pokazywanie niezdarnego baletu głupich policjantów). Pierwsze komiczne sceny filmowe opierały się na prostym humorze, który z czasem był ulepszany nowymi chwytami i pomysłami, zdolnymi wciąż rozśmieszać wymagającego widza.
(więcej…)
Ballerup – niewielka miejscowość pod Kopenhagą na tydzień (19-26 kwietnia 2009 -przypis redakcji) zmieniła się w centrum duńskiego teatru dla dzieci i młodzieży. Każdego dnia, od rana do wieczora w kilkudziesięciu miejscowych i okolicznych szkołach, przedszkolach oraz żłobkach granych było około pięćdziesięciu przedstawień.
(więcej…)
Najmłodsze dziecko Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku Białej to film opowiadający o życiu Mikołaja Kopernika, sukcesach i trudnościach je poprzedzających. (więcej…)
W „Magicznym drzewie” jest dużo efektów specjalnych, chyba więcej niż w jakimkolwiek innym polskim filmie. Wielka magiczna zjeżdżalnia, która wychodzi z morza, dom, który odrywa się od fundamentów i leci ponad miastem. Fruwająca dziewczynka i pieniądze, które same wychodzą z portfela. Jest też magiczne krzesło, które potrafi chodzić, latać i walczyć. Niektóre z tych efektów stworzyli animatorzy komputerowi, do innych trzeba było konstruować specjalne urządzenia na planie.
(więcej…)
Po filmowych sukcesach Meliesa, o którego trickach jakby zapomniano, kinem zaczęła rządzić sztuka teatralna. Producentom zależało na bogatszej części publiczności, właśnie tej, która gardziła filmem, wybierając teatr. Kino musiało więc opuścić jarmarczne budy, zastępując je bardziej eleganckimi miejscami.
(więcej…)
Po początkowej fascynacji ruchem w obrazie filmowym nastąpił spadek zainteresowania kinem i widzów, i naukowców wykorzystujących to medium do dokumentacji swych badań. Kino zaczęto traktować jako jarmarczną, masową rozrywkę, przeznaczoną dla najniższych klas społecznych. Wynikało to z braku pomysłów na tworzenie nowych filmów, które zaciekawiłyby publiczność.
(więcej…)
Słownik rodziny da się podzielić na dwa odrębne zbiory: na słownik rodziców i słownik dziecka. Podczas, gdy słownik dorosłych operuje skalą makro, słownik dziecka skupia się na detalu, na arcyciekawym świecie szczegółów. Nie wierzycie? To pokażcie mi dziecko, które dywaguje na temat rachunków, polityki czy porannych korków. Starożytni byli świadomi takiego stanu rzeczy i uczynili z tej wiedzy sztukę. Również dla dorosłych.
(więcej…)
Zaprośmy dzieci do Starego Kina. „Po co, dlaczego?” – padną zapewne pytania. „Przecież to zbyt trudny temat, nieciekawy dla naszych pociech, po prostu nuda!” – dopowiedzą inni. Chciałabym pokazać Państwu, że tak nie musi być, jeśli tylko wykorzystamy dziecięcą ciekawość, naszą kreatywność, inwencję i zaangażowanie.
(więcej…)
Pogoda za oknem dość kapryśna, a deszczowe dni nie zachęcają do pieszych wędrówek i pikników pod gołym niebem. Plac zabaw odpada, teatry są nieczynne (wielka szkoda!), a rodzicom coraz częściej przychodzi do głowy myśl, by odwiedzić z pociechami kino lub wypożyczyć coś na DVD. Co wybrać? Na łamach Qlturki przedstawiamy mini przewodnik pt. „Filmy dla dzieci – przeczytaj zanim wybierzesz”.
(więcej…)
Chciałoby się napisać: Dawno, dawno temu, za górami za lasami królewicz znalazł swą królewnę, zamieszkali na zamku żyjąc długo i szczęśliwie w swej cudownej bajce. Należy jednak uściślić dane.
(więcej…)