„Przygody rodziny Mellopsów” – recenzja książki

Nawet nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony należy się cieszyć, że tak znamienity pisarz i ilustrator jak Tomi Ungerer jest wreszcie dostępny dla polskiego czytelnika, a z drugiej… ściska człowieka w dołku, że ten artysta ma na swoim koncie ponad 100 książek (dla dorosłych i dzieci), zyskał światową sławę, a do Polski dotarł dopiero teraz. Zawsze w takich sytuacjach zadaję sobie pytanie: ilu jeszcze pisarzy czeka na odkrycie przez Polaków?
(więcej…)

0 Komentarzy

„Inne życie” – recenzja książki

To jest pewne: zazdrości chyba każdy. Ale niewielu potrafi się do tego przyznać. Chyba że dosłownie zzielenieje się z zazdrości i po prostu to widać. Bohaterkę „Innego życia” Amandy Eriksson to właśnie spotkało… Któregoś ranka obudziła się zabarwiona na zielono. Diagnoza mogła być tylko jedna.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Mój przyjaciel Szymon” – recenzja książki

Ten typ książek lubię najbardziej: gdy autor i ilustrator to jedna osoba. Kiedy biorę do rąk książkę stworzoną przez kogoś takiego, jestem pewna, że mam przed oczami dokładnie to, co chce mi on pokazać. Od początku do końca. Bez dopowiedzeń, niedomówień, dodatkowych interpretacji czy nawet konfliktów. Tutaj wszystko do siebie pasuje. I jest takie, jakie być miało. Koniec i kropka.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Filip i bociany” – recenzja książki

Kto by pomyślał, że życie zajączków może być tak zajmujące, zabawne i pełne uroczych pomyłek. Książka „Filip i bociany” dość długo stała na półce, zanim się do niej zabrałam. Może dlatego, że opisana jest jako edukacyjna, a od tego określenia wieje straszną nudą. Tym razem okazało się jednak, że edukacja odbywa się w sposób zaskakująco przyjemny.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Garść radości, szczypta złości” – recenzja książki

Nie krzycz! Nie tup! Nie trzaskaj drzwiami! Nie klnij! – znacie to? Ja też. Gdy rodzic przestaje być guru od wszystkiego, często zaczyna być osobą, która oskarżana jest o ciągłe ograniczanie wolności dziecka. Pewnie – robi to dla jego bezpieczeństwa i dbałości o naukę norm społecznych. A normy te wcale nie są naturalne dla emocji ludzkich. Warto jednak pomóc dziecku rozpoznawać i okazywać uczucia. Wszystkie, nawet te z pozoru niepożądane.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Gucio zaczarowany” – recenzja książki

Gucio pochodzi z bogatego domu, w którym ojciec zajęty jest zarządzaniem wsią, a matka pilnuje gospodarstwa domowego, mając do pomocy cały zastęp służby. Chłopiec ma starszą siostrę gotową zrobić wszystko dla swego młodszego brata. Jedynym obowiązkiem Gucia jest nauka, choć i ten trudno mu wypełnić, ponieważ główny bohater jest na wskroś przesiąknięty lenistwem i próżniactwem.

(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania