„Zając” – recenzja książki

Czytałam i własnym oczom nie wierzyłam. Kilka razy zaglądałam na okładkę, by przekonać się, że mi się nie pomyliło. Chochlik to jakiś drukarski, czy co? Okazało się jednak, że nic z tych rzeczy. Imię i nazwisko autorki nie zostały podmienione! No cóż, najwyraźniej można mnie zaskoczyć – rzadko, bo rzadko, ale jednak. Tym razem udało się to Dorocie Gellner, której twórczość zna dobrze większość dzieci i rodziców, nawet nie zdając sobie z tego sprawy – i ja oczywiście też znam. Autorka niezliczonych wierszy i piosenek dla najmłodszych – między innymi „Ogórek wąsaty” czy „Zuzia, lalka nieduża” – pokazała całkiem nowe oblicze. I choć zawsze w jej utworach dużo było humoru, to jednak to, z czym wyskoczył do czytelników „Zając”, jeszcze się nie zdarzyło, a w każdym razie nie na stronicach książki (bo Zając gościł kiedyś na łamach „Pentliczka” – pisma dla dzieci).

(więcej…)

0 Komentarzy

„Dobrej nocy i sza” – recenzja książki z płytą

Bardzo piękny i udany zestaw książki i płyty. Obie stworzone przez ludzi prawdziwie utalentowanych, artystów z serca i ducha. Książce wypełnionej pięknymi ilustracjami, zawierającej teksty kołysanek w różnych językach (m.in. włoski, niemiecki, hiszpański, rosyjski, francuski, jidysz), opatrzonych objaśniającym komentarzem Doroty Hartwich, towarzyszy płyta, na której zespół doskonałych muzyków aranżuje ich wersje grano-śpiewane. Albo inaczej – płycie towarzyszy książka, bo doprawdy nie sposób w tym przypadku wyróżnić składnika nadrzędnego.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Kira-kira” – recenzja książki

Wielką sztuką jest napisać książkę dla starszych dzieci o nietolerancji, prześladowaniach ze względu na pochodzenie, biedzie, ciężkiej pracy w poniżających warunkach, a w końcu chorobie i śmierci młodej osoby. Jeszcze większą zrobić to tak, żeby książka nie przygniotła swym ciężarem i nie pozostawiła po sobie ruin i zgliszczy. A właśnie dokładnie taką pozycją jest powieść Cynthii Kadohaty, o egzotycznie brzmiącym tytule: „Kira-kira”.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Ja nie chcę iść spać” – recenzja książki

Mały Lasse ma codziennie setki powodów, by nie położyć się spać. Zawsze ma jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, czym doprowadza swoją mamę do… no, jeśli nie do szaleństwa, to przynajmniej utraty cierpliwości. Na szczęście piętro wyżej mieszka urocza ciocia Lotten – świadek codziennych krzyków Lassego i właścicielka niezwykłego przedmiotu – czarodziejskich okularów, które, jak luneta czy peryskop, pozwalają zajrzeć do wielu ciekawych miejsc: niedźwiedziej barci, ptasiego gniazda czy nawet pod ziemię, do mysiej norki. (więcej…)

0 Komentarzy

„Dokąd odchodzisz?” – recenzja książki

Jeżeli szukasz książki, która z naukowego punktu widzenia a jednocześnie z ogromną wrażliwością i zrozumieniem człowieka wyjaśnia, dlaczego ludzie starzeją się i umierają, ta książka jest dla ciebie. Jeśli szukasz książki, która mówi o człowieku ciekawie i z szacunkiem podchodzi do jego życia, ta książka jest dla ciebie. Jeśli obawiasz się śmierci, nie widzisz sensu istnienia, boisz się, że nikt nie będzie o tobie pamiętał, ta książka jest dla ciebie. A jeśli jesteś dzieckiem i po prostu jesteś ciekawy, dlaczego ludzie, których kochasz, muszą kiedyś odejść, ta książka jest również dla ciebie. Pomoże ci ona pojąć, że choć śmierć kochanej osoby, sama w sobie, jest bardzo trudna do zniesienia, to jest ona częścią naturalnego procesu, odwiecznego rytuału, który musi się powtarzać, ma sens i wcale nie jest końcem człowieka, o ile pozostaje ktoś, kto pamięta.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Milutek” – recenzja książki

Był już Mamutek, jest i Milutek. Ale poza podobieństwem imion nie mają ze sobą nic wspólnego. Otóż Milutek jest psem – grubawym, łaciatym i, przyznajmy szczerze, niezbyt urodziwym, którego historię poznajemy w momencie, gdy w domu, w którym mieszka, pojawia się nowy członek rodziny, co nasz bohater konstatuje z żalem: „Mają już nową zabawkę/na pewno pójdę w odstawkę…” .
(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania