Spokojnie sunąca, niebojąca się romantycznych odcieni, zachwycająca muzyczną narracją – tak najkrócej można scharakteryzować płytę „Tata śpiewa. Kołysanki”.
Jaki jest miś narysowany i opisany przez Stinę Wirsén? Jest kudłaty. Jest jak każde małe dziecko – czasem wesoły, czasem smutny, niekiedy wścieka się i złości, chce być sam lub tęskni za towarzystwem, często jest zazdrosny. I jak ono nie do końca radzi sobie z emocjami. Potrafi być okrutny w swoich komentarzach, bezwzględnie żądać całej
Muzyka dla dzieci zaczyna się coraz bardziej różnicować. Oto nie mamy już do czynienia tylko z uproszczonymi słowami i liniami melodycznymi, ale z coraz bardziej ambitnym repertuarem. W myśl założeń Carla Orffa, że „[…] muzyka jest przedduchowa, nie zna wielkiej formy, jest bliska ziemi, naturalna, cielesna, możliwa do nauczenia się i przeżycia jej, odpowiednia dla
Coraz bardziej zdumiewa mnie wybór oraz jakość muzyki dla dzieci. Jeszcze nie tak dawno temu narzekało się, że muzyka jest zbyt prosta, a teksty o niczym (lub ciągle tych samych dobrze znanych autorów), tymczasem od jakiegoś czasu obserwuję pozytywne zjawisko: traktowania dzieci jak najbardziej wytrawnych melomanów i tworzenia dla nich utworów z oryginalnymi tekstami oraz
Dziecko jest bardzo wrażliwym i wymagającym słuchaczem. Widzi świat inaczej i inaczej go słyszy. Czy firmy fonograficzne na pewno o tym pamiętają, szykując ambitne przedsięwzięcia?
Była sobie raz dziewczynka – Mimi; był też pies – Oskar; było w końcu miasto – i to nie byle jakie, bo Tęczowe. Czy to Oskar wpadł na szukającą towarzystwa Mimi, czy Mimi na próbującego wywęszyć coś do jedzenia Oskara, naprawdę nie jest istotne. Ważne jest, że wszystko to miało swoje konsekwencje, które nieodwracalnie zmieniły
Gloria Whelan w swych powieściach dla młodzieży chętnie podejmuje tematykę wykraczającą poza ramy znanego nam świata, penetruje inne kręgi kulturowe, odsłania te aspekty rzeczywistości, które pozostają poza codziennym horyzontem człowieka Zachodu. To daje mi szansę życia w innych krajach i innych czasach – przynajmniej w wyobraźni – pisze na swej stronie internetowej 86-letnia dziś autorka.
Czy czują zimno? Czy marszczą nosy albo noszą okulary? Czy gubią drogę? Czy chętnie piją herbatkę lipową? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź, sięgając po słuchowisko „Anielskie sprawki”, zrealizowane w Teatrze Polskiego Radia.
Dwoje autorów – znakomita poetka Dorota Gellner i znany kompozytor i aranżer, Adam Skorupka – stworzyło ten nowy śpiewnik dla dzieci. Zawiera on dziewiętnaście tekstów piosenek wraz z nutami, a także płytę z nagranymi piosenkami i wersjami instrumentalnymi niektórych z nich.
Temat choroby Alzheimera nie musi przerażać. Cukierek dla dziadka Tadka to obowiązkowa lektura dla tych, którzy uważają, że niektóre tematy są dla dzieci za trudne.