„Boga przecież nie ma” – recenzja książki

Ta książka pojawiła się na księgarskich półkach cichcem. Najpewniej panowie z hurtowni wnieśli ją tylnymi drzwiami i wstydliwie upchnęli wśród innych pozycji, po czym wskoczyli do białej Fabii z kratką i umknęli przed wściekłym księgarzem. Bo jestem pewien, że wielu księgarzy – szczególnie w małych miejscowościach – ta książka parzy. Co nie zmienia faktu, że w kraju, w którym określenie „niewierzący” brzmi jak zarzut, pojawienie się takiej pozycji zasługuje na miano wydarzenia.

(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania