W Polsce i na świecie ukazuje się współcześnie wiele gier, dlatego bardzo trudno wpaść na oryginalny pomysł. By zadowolić i małych, i dużych graczy, naprawdę trzeba się postarać. U podstaw sukcesu leży nie tylko tematyka gry i zasady, ale też dobrana do tematu szata graficzna, bogata w ilustracje, zdjęcia; kolorowa. (więcej…)
Firma G3 to polski dystrybutor i producent gier planszowych. Zaś gra „Przez Afrykę” jest grą autorską, stworzoną przez polskich autorów (ojca i syna!). Zaprasza ona graczy w wieku powyżej 6 lat na pełną przygód wyprawę do afrykańskiej dżungli. Wyprawę, w której nie wszystko da się przewidzieć… (więcej…)
Nie sądziłam, że gra planszowa może być jednocześnie… grą ruchową. Niby siedzimy wszyscy przy stole, pochylamy się nad planszami (nie jedną, dwiema!), ale gdy tylko żeton czaru trafi nie tam, gdzie powinien, to należy wziąć ze stosu kartę efektu i… dopiero zaczyna się zabawa! (więcej…)
Poszukiwacze skarbów to poważna planszówka. Samo przygotowanie gry zajmuje kilka dobrych minut. Ale warto – podczas tej gry dzieci na pewno nie będą się nudzić. (więcej…)
Trudno jest znaleźć na rynku gry planszowe, w które mogłyby już grać dzieci 3-letnie. Sama kiedyś takich szukałam… I oto wydawnictwo Granna wyszło z ciekawą propozycją dla maluchów, mającą jednocześnie walor edukacyjny. (więcej…)
Jak to było, gdy nie było na świecie książek o Basi? Chyba nikt już tego nie pamięta. Basia na stałe wpisała się już w „krajobraz” polskich biblioteczek domowych. Szczególną sympatią darzą ją przedszkolaki, bo dziewczynka, będąc właśnie w takim wieku, styka się z podobnymi problemami i wątpliwościami. Nie dziwi więc fakt, że bohaterka wkracza na inne rejony kultury niż literatura. Tym razem pojawia się w grze planszowej „Basia. Łap kolory!”. (więcej…)
Ratel, groźnica niema czy kania ruda – większość z nas nigdy nie słyszała nawet nazw tych stworzeń, nie mówiąc już o tym, by podać ich wagę czy wskazać tereny, które zamieszkują. Dzięki niezwykłej grze dla całej rodziny i młodsi, i starsi mają okazję poznać 180 najróżniejszych zwierząt z całego świata i czegoś się o nich dowiedzieć. (więcej…)
O tej grze usłyszałam dwa lata temu i nie mogłam przestać o niej myśleć. Już wtedy zauroczyła mnie dwiema kwestiami: historią powstania i polskim pochodzeniem. Historia jej stworzenia, choć jest smutna, to jednak nietypowa: otóż wybitny polski matematyk, prof. Karol Borsuk, w wyniku działań wojennych stracił pracę, gdy hitlerowcy zajęli uniwersytet w okupowanej Warszawie. Cóż było robić? Profesor wymyślił zatem grę, która miała dorosłym i dzieciom umilić smutne dni i wieczory, a jego rodzinie pomóc finansowo przetrwać trudny czas. I tak w 1943 roku powstała „Hodowla zwierzątek”, znana obecnie pod nazwą „Superfarmer”. (więcej…)
Wcześniej czy później nadchodzi taki moment, że na hasło „zagraj ze mną mamo/tato” ma się ochotę wziąć nogi za pas. Nie przypuszczałam, że to kiedyś nastąpi, ale zdążyłam znienawidzić nawet chińczyka, moją ukochaną grę z dzieciństwa! (więcej…)
Grę tę polecam wszystkim rodzicom, których dzieci zmagają się z trudną nauką czytania. Możemy ją traktować nie tylko jako przyjemny przerywnik podczas nauki, ale przede wszystkim jako świetną pomoc dydaktyczną. Wydawca przewidział dwa warianty tej gry: dla dzieci młodszych zaczynających przygodę z czytaniem i nieco starszych, które poznają części mowy. (więcej…)