„Puchowe kołysanki” – recenzja płyty
I znowu miłe zaskoczenie, i znowu wiem, że ktoś chciał stworzyć coś oryginalnego i niebanalnego. Że odbiorcę, tego najmłodszego i najważniejszego, potraktował poważnie. I pochylił się nad swym dziełem, i popracował, i cacko w świat wypuścił ku uciesze dzieci i ich rodziców. (więcej…)
0 Komentarzy
8 grudnia 2015