Książki dla najmłodszych czytelników często niestety nie są najwyższej próby. Nieciekawa grafika, częstochowskie rymy i banalne historyjki to ich główne wady. Tym bardziej należy docenić działalność takich wydawnictw, jak krakowski „Czerwony Konik”. Czytelnik, biorąc do ręki pozycję z charakterystycznym, rozbrykanym konikiem na okładce, może mieć pewność, że lekturą się nie rozczaruje.
(więcej…)
Jak ja lubię takie książeczki! Trzeci już z kolei tom przygód Tomka w doskonały sposób łączy w sobie wysokiej próby humor z istotnymi walorami edukacyjnymi. Nic dziwnego, że książki Renaty Piątkowskiej zostały dostrzeżone przez Fundację ABCXXI patronującą akcji „Cała Polska czyta dzieciom”, bo czytać je naprawdę warto.
(więcej…)
Od jednego bieguna do drugiego, od dalekiego wschodu na daleki zachód, a właściwie do… Polski. Poprzez lasy tropikalne, pustynie, najwyższe góry świata, najdłuższe rzeki, lodowce, wodospady, morza i oceany… wędruje drobinka Śmieszynka. Wszędzie mile widziana, wszędzie potrzebna i spełniająca czyjeś marzenia. I pomyśleć, że tyle może zdziałać jedna maleńka kropla wody!
(więcej…)
Opowiadanie Katarzyny Ryrych stylizowane jest na opowieść chłopca, który trafił na oddział onkologiczny. Chłopiec ma na imię Wojtek, a los okaże się dla niego łaskawy – uda mu się powrócić do zdrowia. Jednak nie wszyscy jego koledzy będą mieli szczęście. (więcej…)
Kusząca jest już sama okładka – ma kształt kwadratu, w którego centrum znajduje się intrygujący, jak gdyby unoszący się nad ziemią wiatrak, z ramionami przypominającymi nadnaturalnej wielkości pióra, a wszystko to pod osłoną nocy.
(więcej…)
Filip, pyzaty przedszkolak z bujną czupryną, różni się tym od innych chłopców z przedszkola, że… nigdzie się nie rusza bez swojej przytulanki – różowej świnki Halinki. Chłopaki trochę się niego śmieją, ale trudno, przecież nie zostawi swojej przyjaciółki. Skoro panie mogą kierować taksówkami, to chłopcy mogą przyjaźnić się ze świnkami. Ot, co!
(więcej…)
„Fajna książka!” – mogłabym napisać i na tym zakończyć pisanie recenzji. Ale nie mogę przecież tego zrobić czytelnikom Qlturki. Proszę się zatem nie martwić – uzasadnię swoje stwierdzenie.
(więcej…)
Czy literatura dziecięca szybko się starzeje? Dzieci wciąż przecież kochają „Lokomotywę”, chociaż parowozy od dawna nie ciągną już pociągów i „Małpę w kąpieli” mimo językowych anachronizmów. Najszybciej, zdaje się, dezaktualizują się aspekty wychowawcze i nie mówię tu o treści, a o metodzie.
(więcej…)
Kilkadziesiąt stron kolorowych obrazków w książce przypominającej szkolny zeszyt w linie. Na każde dwie strony przypadają tylko dwa wersy rymowanego tekstu, obrazki, nieco kanciaste, przypominają dziecięce wycinanki. Do tego dowcip, radość i oderwane od realiów dziecięce wyobrażenia na temat dorosłości.
(więcej…)
Co roku przychodzi taki moment, kiedy noce robią się chłodne, dzień coraz krótszy, zaczyna wiać wiatr i padać deszcz. Tak, to lato odchodzi. Nie uprzedza nikogo, po prostu opuszcza nas i już. Niby można się z tym pogodzić… Ale nie wtedy, gdy się jest Cynamonem i Trusią.
(więcej…)