„Billy jest zły” – recenzja książki

Wszyscy bardzo lubimy, gdy nasze dzieci są uśmiechnięte, zadowolone, gdy tryskają pozytywną energią, tak że aż chce się je schrupać. To sytuacja idealna, która, rzecz jasna, nie zawsze ma miejsce. Czasem złość nadchodzi zupełnie niespodziewanie, bez przyczyny, psując dobry nastrój i wprowadzając wokół zamieszanie.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Cynamon i Trusia. Wierszyki od stóp do głów” – recenzja książki

O budowie ciała można mówić językiem naukowym, posługując się terminologią z encyklopedii; niektórym zdarza się też używać wulgaryzmów; można jednak mówić wierszem, co uczynił Ulf Stark. Przedstawił najmłodszym znacznie więcej, niż tylko suche fakty – kiedy pisze o oczach, poetycko tłumaczy, dlaczego mamy ich dwoje: „Oczu masz dwoje. A czy wiesz czemu?/By się uważnie przyjrzeć wszystkiemu (…)”; buzię opisuje jako zamek zamieszkiwany przez język, a zęby przyrównuje do rycerzy go strzegących; za to pępek wg niego „(…) to taka nieduża,/otwarta szeroko buzia”.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Basia i Mama w pracy” – recenzja książki

Sympatią do Basi, siostry Janka i Franka, właścicielki żółwia Kajetana, dziewczynki miłej i rezolutnej, choć czasem swymi pomysłami wprawiającej rodziców w osłupienie i zakłopotanie, pałam od chwili, gdy trafiła mi w ręce pierwsza część jej przygód. Mój entuzjazm nie jest zresztą odosobniony – podzielają go zamieszkujące ze mną małe czytelniczki/słuchaczki. Dlatego też jak zwykle z radością sięgnęłam po kolejny tom, a tak naprawdę to został mi on podsunięty pod nos, a towarzyszyło temu: „Mamusiu, przeczytasz o Basi?”.
(więcej…)

1 Komentarz

„Agencja detektywistyczna” – recenzja książki

Kto ukradł obrazy Makowskiego z warszawskiej Zachęty? Na to pytanie, oprócz nieudolnie działającej policji, próbują odpowiedzieć trzynastoletni Antek i Ksawery, śledzący przestępców, dedukujący niczym rasowi detektywi. Używając podsłuchu, Gps-a, Internetu i radia jako mediów wspomagających rozwiązanie zagadki, biorą udział w niezwykłej i niebezpiecznej przygodzie.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Biuro detektywistyczne Lassego i Mai” – recenzja książki

Dziecięce zabawy przybierają różne formy w zależności od wieku, możliwości, a przede wszystkim wyobraźni bawiących się. Lassemu i Mai, bohaterom serii książek Martina Widmarka, a także właścicielom Biura Detektywistycznego, wyobraźni z całą pewnością nie brakuje. Mają też żyłkę detektywistyczną, a nawet potrzebne w tym fachu sprzęty, zgromadzone w zaaranżowanym w piwnicy biurze – aparat fotograficzny, lornetkę, szkło powiększające, lusterko, sztuczne nosy i peruki, latarki, a także sejf, w którym planują zamknąć zarobione pieniądze.
(więcej…)

1 Komentarz

„Lato Garmanna” – recenzja książki

Zawsze w głębi duszy zazdroszczę tym, którzy w prostych, bezpretensjonalnych słowach potrafią opisać sprawy najważniejsze. A kiedy na dodatek umieją to samodzielnie zilustrować, to już w ogóle… Cóż, jednak nie o mojej zazdrości ma być mowa, a o niezwykłej, choć także budzącej kontrowersje, książce norweskiego grafika, który od niedawna tworzy autorskie książki obrazkowe, oryginalnymi fotomontażami ilustrując pełne wrażliwości, balansujące na granicy filozofii opowiadania dla dzieci.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Wyprawa do kraju księcia Marginała” – recenzja książki

Niespodziewana wyprawa z lekcyjnej ławki do miejsca, w którym nie ma środka, a życie toczy się na skrajach? Wizyta w muzeum, gdzie sale świecą pustkami, gdyż „(…) księstwo nie dorobiło się dzieł sztuki ani zabytków”? Pierwszy w życiu pobyt księżnej Marginy w hotelu i to od razu o niezwykłej nazwie „Bajka”? Brzmi cokolwiek dziwnie, ale bez obaw, lektura najnowszej książki Henryka Bardijewskiego wszystko wyjaśni. No, może nie do końca, bo gdzież by wtedy wyobraźnia miała rozwijać swe skrzydła.
(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania