Można by się spodziewać, sądząc po tytule, że książka ta przeniesie nas w jakieś odległe rejony, do których udał się miś Paddington. Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę nie widzę uzasadnienia dla takiego nazwania (a raczej przetłumaczenia) tej powieści.
(więcej…)
Jeżeli ktoś myśli, że po lekturze „Młotka" i „Grzebienia", dwóch „Podręcznych Nieporadników" o nieużyteczności sprzętów domowych wie już wszystko; jeśli sądzi, iż nic już go nie zaskoczy i na trzeci…
Cieszę się za każdym razem, gdy dostaję do rąk książkę, z którą zetknęłam się jakiś czas wcześniej i wzbudziła ona moje pozytywne emocje, a której przez lata nie widziałam na księgarnianych półkach.
(więcej…)
Gdy zobaczyłam na okładce małego chłopca z kredką w dłoni, który z malującą się na twarzy radością kreśli różne kształty, natychmiast stanął mi przed oczami żółtowłosy Piotrek – bohater animowanego serialu pt. „Zaczarowany ołówek”, realizowanego w latach 1964-1977 w Studiu Małych Form Filmowych Se-Ma-For. I oglądanego po dziś dzień.
(więcej…)
Od dłuższego już czasu, a dokładniej od polskich i międzynarodowych sukcesów książki „Tuwim. Wiersze dla dzieci” (wyd. Wytwórnia, 2008), czekałam niecierpliwie na kolejny zbiór utworów klasycznego twórcy w nowatorskiej oprawie graficznej, który ukaże się nakładem tego samego wydawnictwa.
(więcej…)
Co się dzieje w psiej głowie? Trudno zgadnąć. Możemy tylko domniemywać. Dzięki takim domysłom, własnym wspomnieniom, opowieściom ludzi i relacjom medialnym Barbara Gawryluk stworzyła wzruszającą opowieść pod tytułem „Dżok, legenda o psiej wierności”.
(więcej…)
Ta książka powstała z marzenia sennego, z nieskrępowanej wyobraźni i dziecięcej ciekawości świata. Ta książka przenosi do innej rzeczywistości, w której wszystko jest możliwe; do krainy, gdzie spełniają się marzenia i najśmielsze wyobrażenia o pochodzeniu pewnych zjawisk. Ta książka mogłaby być zapisem snu, jaki się zjawił po obejrzeniu kolorowych filmów lub przeczytaniu stosu bajek.
(więcej…)
Czy wojna jest dla dziewczyn? Co za pytanie… Przecież wojny w ogóle nie powinny istnieć! Nie są ani dla dziewcząt, ani dla chłopców, ani dla kobiet, ani dla mężczyzn. A jednak ponad 70 lat temu nikt nikogo nie pytał, czy chce przeżyć wojnę… Pewnego dnia na Warszawę spadły bomby i nie było już czasu na zadawanie pytań. Trzeba było zmierzyć się z rzeczywistością bez względu na to, czy było się dzieckiem czy dorosłym, chłopcem czy dziewczynką.
(więcej…)
Napiszę krótko: po lekturze tej książki zaczęłam się poważnie zastanawiać, czy nie wyjechać na dłużej do Szwecji. Trudno chyba o lepsze warunki socjalne niż w tym kraju…
(więcej…)
W prostocie siła! Gdy czytałam córce fragment o tym, że wichura powaliła jabłoń, z ziemi wystawał jedynie kikut złamanego pnia, a gałęzie i konary przypominały stos chrustu – przez moment zakręciła się w mym oku łza… Bo tak naprawdę to fragment o stracie.
(więcej…)