Najpierw miłe zaskoczenie – trzymam w dłoniach bardzo ładne pudełko z tektury falistej – jak prezent od bliskiej osoby. Pudełko ma okienko, zaglądam i widzę… żółciutką cytrynę. Otwieram. Teraz biorę do ręki – książeczkę dotykową wykonaną z filcu 4-milimetrowej grubości. Ma 4 kartki. Na każdej inny owoc: oprócz wymienionej cytryny, także banan, pomarańcza i winogrona. Pod palcami jest przyjemnie, miękko, ale i wyraziście, tzn. kontury owoców są mocno zarysowane, wycięte, więc z łatwością można poznać, jaki tworzą kształt. (więcej…)
Osoba dorosła sięga po literaturę dla dzieci i młodzieży z różnych powodów. Naturalnie, mam na myśli te sytuacje, gdy taki wybór nie jest związany z czytaniem swojemu potomkowi. Czasem po prostu nabiera się ochoty na powrót do dziecięcych lektur, albo na kontakt ze światem, w którym wszystko jest świeże, intensywne, kolorowe, bo doświadczane z zapałem i gorliwością nowicjusza. Nierzadko w takich książkach bohaterowi nie jest łatwo, ponieważ los przygotowuje dla niego niespodzianki, które na pewno do miłych nie należą.
(więcej…)
Dla osób dorosłych dzieciństwo jest okresem, który skłania je do dwóch przeciwstawnych działań: do mitologizowania tego czasu w stylu sielskim, anielskim albo do nakreślania go w konwencji mrocznej, ciężkiej poetyki psychologizowania i psychoanalizy. W kulturze mamy więc z jednej strony świetliste wspomnienia na przykład z wakacji w domu dziadków, a z drugiej ponurą wiwisekcję à la np. Ingmar Bergman.
(więcej…)
Książki, które pokazują, jak można kreatywnie spędzać czas z dzieckiem, są bardzo cennymi lekturami. Szczęśliwie, pojawia się ich coraz więcej. Rodzice raczej mogą mieć problem z doborem odpowiednich do własnych upodobań, niż z ich znalezieniem. W księgarniach znajdziemy mnóstwo poradników z twórczymi zabawami: origami, rysowanie, malowanie, szycie, decoupage, tworzenie mangi, różnego rodzaju zabawy plastyczne… Jest i wreszcie papieroplastyka. O jednej z takich książek chciałabym Państwu opowiedzieć. (więcej…)