Charles Spencer Chaplin junior urodził się 16 kwietnia 1886 roku w Londynie. Rodzice rozstali się niedługo po jego narodzinach, dlatego wychowywała go tylko matka. Dzieciństwo Chaplina nie było łatwe. Razem z bratem pracował w fabryce. A kiedy matka ciężko zachorowała, obaj trafili do przytułku. Charlie odziedziczył po swoich rodzicach talent aktorski, który wywarł wpływ na całe jego życie. (więcej…)
W kolejnej części cyklu zajmiemy się kinem francuskim lat dwudziestych, kiedy to pojawił się w filmie nurt impresjonistyczny i awangardowy. Te dwa pojęcia wywodzą się, rzecz jasna, ze sztuki, a za sztukę właśnie zaczęto w owym czasie uważać film. Ukazywały się wówczas liczne pisma krytyczne, które opisywały język nowej sztuki, tworząc w ten sposób teorię filmu.
(więcej…)
Kino radzieckie drugiej połowy lat dwudziestych ubiegłego wieku było silnie związane z polityką państwa. Filmy, które obrazują jakieś polityczne idee, zaliczamy do „filmów walczących”, filmów propagandowych, których celem jest przekonanie publiczności do jedynej słusznej opcji. W ten sposób w dawnej Rosji powstała nowoczesna kronika filmowa, którą pierwszy zrealizował twórca-reporter Dziga Wiertow. Zasłynął on dzięki filmom dokumentalnym, czyli nieposiadającym fabuły i aktorskiej gry, bez zastosowania jakiejkolwiek inscenizacji czy uprzedzania filmowanych ludzi, że są właśnie filmowani. Dopiero odpowiedni montaż po dokonaniu procesu filmowania, nadawał filmowi nowych znaczeń. (więcej…)
Na omawiane w poprzedniej części kino niemieckie wpływ miała wojna, w Skandynawii natomiast panował wówczas spokój, który udzielił się także produkowanym filmom. Kino szwedzkie w pierwszym okresie swego istnienia zasłynęło dzięki tworzeniu dzieł w oparciu o literackie adaptacje (zwłaszcza powieści Selmy Lagerlöf), w których bohaterowie zmagają się z nieprzewidywalnymi żywiołami przyrody północy. (więcej…)
W kinie amerykańskim lat dwudziestych królowali omawiani w poprzednich częściach cyklu komicy, w Niemczech natomiast narodził się nurt całkiem odmienny w swej tonacji (dla dorosłych czytelników istotny jest tu kontekst historyczny: Niemcy zmagały się w tym czasie z klęską wojenną oraz katastrofą inflacji, co wyzwalało pełne napięcia nastroje). Mowa tu o ekspresjonizmie filmowym, który korzenie swe wywodzi z teatru, plastyki, literatury i muzyki. Ekspresja artysty polega na oddaniu w swym dziele własnej, czyli subiektywnej wizji świata. (więcej…)
Buster Keaton to drugi po Chaplinie wielki amerykański komik. Był zarazem aktorem, reżyserem, producentem i scenarzystą. Podobnie jak Chaplin już od dziecka próbował swych sił na scenach teatrów wodewilowych razem ze swymi rodzicami. (więcej…)
Komizm towarzyszył filmowi już od początków istnienia kina. Opierał się on na tworzeniu gagów, czyli zabawnych historii, huraganu zdarzeń, w których bohater przy pomocy dostępnych mu rekwizytów wywoływał efekt zaskoczenia niespodziewaną zmianą sytuacji. Gagi obecne są zwłaszcza w gatunku filmowym nazywanym burleską. W burlesce komizm jest przesadzony, sprowadzony do nonsensu (częste sceny pościgów, kończących się wpadaniem na siebie wielu postaci; akrobatyczne popisy bohaterów) dzięki nagromadzeniu elementów parodii (czyli zderzeniu ze sobą czegoś śmiesznego z poważnym, na przykład karykaturą filmu kryminalnego było pokazywanie niezdarnego baletu głupich policjantów). Pierwsze komiczne sceny filmowe opierały się na prostym humorze, który z czasem był ulepszany nowymi chwytami i pomysłami, zdolnymi wciąż rozśmieszać wymagającego widza.
(więcej…)
Po filmowych sukcesach Meliesa, o którego trickach jakby zapomniano, kinem zaczęła rządzić sztuka teatralna. Producentom zależało na bogatszej części publiczności, właśnie tej, która gardziła filmem, wybierając teatr. Kino musiało więc opuścić jarmarczne budy, zastępując je bardziej eleganckimi miejscami.
(więcej…)
Po początkowej fascynacji ruchem w obrazie filmowym nastąpił spadek zainteresowania kinem i widzów, i naukowców wykorzystujących to medium do dokumentacji swych badań. Kino zaczęto traktować jako jarmarczną, masową rozrywkę, przeznaczoną dla najniższych klas społecznych. Wynikało to z braku pomysłów na tworzenie nowych filmów, które zaciekawiłyby publiczność.
(więcej…)
Zaprośmy dzieci do Starego Kina. „Po co, dlaczego?” – padną zapewne pytania. „Przecież to zbyt trudny temat, nieciekawy dla naszych pociech, po prostu nuda!” – dopowiedzą inni. Chciałabym pokazać Państwu, że tak nie musi być, jeśli tylko wykorzystamy dziecięcą ciekawość, naszą kreatywność, inwencję i zaangażowanie.
(więcej…)