Pewnie nie wszystkie dzieci teraz wiedzą, kim jest profesor Ciekawski… Programów telewizyjnych, w których występował i które współtworzył Andrzej Marek Grabowski, już nie ma: „Ciuchcia”, „Tik-Tak”, „Wyprawy profesora Ciekawskiego”, „Budzik”.
(więcej…)
Ha, kto nie chciałby mieć psa?! Na ten temat już kilka książek powstało i wiadomo wszem i wobec, że mało jest takich dzieci na świecie, które w tym momencie podniosłyby rękę. A jeszcze takiego psa jak Kaktus! To dopiero jest pociecha i pożytek!
(więcej…)
Co się dzieje w psiej głowie? Trudno zgadnąć. Możemy tylko domniemywać. Dzięki takim domysłom, własnym wspomnieniom, opowieściom ludzi i relacjom medialnym Barbara Gawryluk stworzyła wzruszającą opowieść pod tytułem „Dżok, legenda o psiej wierności”.
(więcej…)
Czy wojna jest dla dziewczyn? Co za pytanie… Przecież wojny w ogóle nie powinny istnieć! Nie są ani dla dziewcząt, ani dla chłopców, ani dla kobiet, ani dla mężczyzn. A jednak ponad 70 lat temu nikt nikogo nie pytał, czy chce przeżyć wojnę… Pewnego dnia na Warszawę spadły bomby i nie było już czasu na zadawanie pytań. Trzeba było zmierzyć się z rzeczywistością bez względu na to, czy było się dzieckiem czy dorosłym, chłopcem czy dziewczynką.
(więcej…)
Przyznaję się bez bicia: nigdy nie przepadałam za literaturą detektywistyczną (z kilkoma może wyjątkami, gdy w młodości zaczytywałam się Chmielewską czy Nienackim). A tu nagle taka zmiana!
(więcej…)
Najnowsza książka o ryjówce Florce to zbiór dwunastu listów do babci. Dwunastu, gdyż tyle jest miesięcy w roku, a Florka bardzo regularnie każdego miesiąca pisze jeden list. Babcia jest więc doskonale poinformowana o wyczynach i osiągnięciach swojej wnuczki. A jest ich niemało! Florka uczy się pływać, Florka idzie pierwszy raz do przedszkola, bierze udział w lekcji baletu, po raz pierwszy odwiedza teatr oraz supermarket. Dużo tu pierwszych razów, toteż i zadziwień, i zachwytów. Dokładnie takich, jakie mogą być udziałem tylko najmłodszych – z ich beztroską, naiwnością, świeżością spojrzenia i entuzjazmem. Bo Florka poza tym, że jest ryjówką, nie różni się niczym od zwyczajnych dzieci. Ma swoją ulubioną koleżankę – myszkę Józefinę, ma nieznośnych młodszych braci bliźniaków, lubi bawić się w piasku, śpiewać, tańczyć oraz marzy o pewnej lalce na literę B.
(więcej…)
W ostatnim czasie wpadło mi w ręce kilka książek dla młodzieży, których bohaterowie (a właściwie bohaterki) wychowują się w niepełnych rodzinach. Najczęściej z mamami oczywiście. Dzieci muszą sobie radzić nie tylko z pewnym brakiem, jakim może być niewątpliwie zachwiane bezpieczeństwo i zbyt odległy (jeśli w ogóle) ojciec, ale także z nadmiarem, jakim jest na przykład nowa rodzina taty czy narzeczony mamy. I co ciekawe, w tych książkach obraz ten jest niejednokrotnie pozytywny! Jednak nigdzie nie jest on aż tak optymistyczny jak w książce Barbary Gawryluk „Zuzanka z pistacjowego domu”.
(więcej…)
„Mam zadarty nos, za duże stopy, ogólnie jestem brzydka i nikt mnie nie chce… Co z tego, że państwo Milewscy chcą mnie zaadoptować. Pewnie tylko mnie wypożyczą, a potem znowu oddadzą do domu dziecka. Już tyle lat w nim mieszkam…” Taki, mniej więcej, sposób myślenia charakteryzuje Martę – bohaterkę książki Ireny Landau o tytule „Witaj, córeczko!”
(więcej…)
Grzegorzowi Kasdepke to ja po prostu zazdroszczę! Fantazji, poczucia humoru, tego sypania bajek garściami jak z rękawa… Za samą „Kacperiadę” gotowa byłabym go ozłocić, a tu ciągle coś nowego, pięknego, radosnego objawia się wiernym czytelnikom. Odnoszę nawet wrażenie, że trudno nadążyć za nowościami. A jeśli nawet się uda, to trzeba się liczyć z poważnym wydatkiem. Wystarczy wejść na stronę Wydawnictwa Literatura, by się przekonać. A przecież pan Grzegorz jest jeszcze młody i na pewno niejednym nas zaskoczy.
(więcej…)
Kot Bibelot wiedzie spokojne życie – mieszka w księgarni, czyta książki, popijając herbatę z filiżanki z chińskiej porcelany. Czasem doradzi jakiemuś klientowi książkę, innym razem przegoni złodzieja, ale i tak, jak to często z kotami bywa, najchętniej drzemie zwinięty w kłębek.
(więcej…)