„Za niebieskimi drzwiami” – recenzja książki
Śmiem twierdzić, że ta książka stanie się bestsellerem. Być może znajdzie się również ktoś, kto na jej podstawie zechce nakręcić film (czego, oczywiście, autorowi życzę). Scenarzysta nie miałby wiele do zrobienia, gdyż w książce znaleźć można bardzo szczegółowe opisy świata przedstawionego, dynamiczne dialogi, wartką akcję i sporo ciekawych przygód głównego bohatera, dwunastoletniego Łukasza. To jakby gotowy scenariusz młodzieżowego filmu przygodowego z elementami science-fiction. A o czym mowa? O najnowszej książce Marcina Szczygielskiego – „Za niebieskimi drzwiami”. Ten, uhonorowany już kilkoma poważnymi nagrodami, autor ma szansę na kolejną. Myślę, że wielbicieli jego twórczości nie muszę do tego specjalnie przekonywać.