„Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania” – recenzja książki

Przyznam, że w pierwszej kolejności zainteresował mnie i zachęcił do zajrzenia do środka tytuł tej niepozornej książeczki. „Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania” – prawda, że brzmi intrygująco?

Na 45 stronach mieści się dużo interesującej treści. W pięciu mini rozdziałach autorka – Katarzyna Moryc – poruszyła bardzo ciekawe zagadnienia.

Po pierwsze: co to jest oszczędzanie? Po co i jak należy oszczędzać? Skąd się biorą pieniądze i co oznacza różna, związana z nimi terminologia. Jednym słowem to taki mały, wierszowany przewodnik po ekonomii dla najmłodszych. Rozdział drugi porusza kwestię zazdrości – brzydkiego uczucia, które niejednokrotnie prowadzi do złych zachowań, nawet nienawiści. Dwie bohaterki, Amelka i Hania, próbują poradzić sobie z zazdrością, która, jak się okazuje, nie musi dotyczyć tylko bogactwa. Co to znaczy zmyślać i do czego w życiu potrzebna jest wyobraźnia? – to już kolejne zagadnienie. Autorka przedstawia cienką granicę między niewinnym zmyślaniem a kłamstwem, które może przybrać nieprzyjemne dla otoczenia formy. W bociany przynoszące dzieci oraz odnajdywanie potomstwa w kapuście już dawno przestały wierzyć nasze dzieciaki – dziś te przesądy brzmią śmiesznie i nie czarujmy się, ale nie przynoszą zamierzonych efektów. Kolejny bajkowierszyk traktuje o tym, skąd się biorą dzieci. Jakże łatwiej o tym rozmawiać, mając pod ręką taką świetną rymowankę? Na zakończenie tego skromnego, a jakże bogatego zarazem tomiku, przeczytamy krótką bajkę o dokuczaniu. Pomoże ona małemu czytelnikowi doświadczyć empatii – zrozumieć, jaką przykrość można wyrządzić rówieśnikowi, naśmiewając się z niego.

Jak pisze autorka w swoim krótkim wstępie, ta mała, niepozorna książeczka ma na celu rozbudzanie dziecięcego zaciekawienia światem. Rym powinien w tym pomóc, gdyż to właśnie on pozwala dzieciom łatwiej przyswajać treści. I ten rym powinien po ukończeniu lektury prowokować rozmowy, a jak się one potoczą, zależy wyłącznie od czytających.

Trzeba przyznać, że książeczka skonstruowana jest bardzo pomysłowo. Bajkowierszyk związany z danym zagadnieniem to kilka stron tekstu. Do każdej rymowanki dołączone są pytania związane z treścią oraz krótki komentarz autorki, pozwalający zrozumieć istotę zagadnienia i ułatwiający dorosłemu rozmowę z dzieckiem.

Przeczytałam z wielką przyjemnością te mini rozdziały. Odczuwam jednak mały niedosyt spowodowany zapewne moim „zawodowym przyzwyczajeniem” – zawsze bowiem szukam książek z perspektywy moich przedszkolaków. Bajkowierszyki bez wątpienia wciągną małego czytelnika, ukazując mu różne zagadnienia codzienności. Jednakże, o ile byłyby bardziej interesujące, gdyby mogły być wzbogacone ciekawymi, związanymi z treścią ilustracjami. W tej publikacji jedynymi ozdobnikami są małe, czarno-białe ryciny. Nie byłabym jednak nauczycielką przedszkola, gdybym nie pomyślała, jak wykorzystać takie bajkowierszyki. I już wiem. I pewnie taki jest również zamysł autorki – rozbudzić dziecięcą wyobraźnię. Do tekstów można przecież malować i tworzyć ilustracje, ale przede wszystkim można snuć mądre opowieści, które zdecydowanie wpłyną na pogłębienie więzi pomiędzy dzieckiem a dorosłym.

Książka jest skromna, zarówno w formacie, jak i w szacie graficznej. Jedynym jej ozdobnikiem jest polakierowana okładka. Wydana w serwisie Rozpisani.pl., w pierwszym momencie nie zachęca do sięgnięcia po nią – wszak dziś, w dobie wszechobecnego tryskającego kolorem obrazu, trudno zainteresować czytelnika, szczególnie małego, czarno-białym wydaniem. Polecam jednak tę publikację, zarówno rodzicom, którym lektura pomoże w rozmowach na trudne tematy, jak i nauczycielom, którzy znajdą w niej świetny materiał na pomoce dydaktyczne do prowadzenia zajęć.

Iwona Pietrucha

Ocena 4

bajkowierszyki

Bajkowierszyki dla młodej publiki czyli o(d)powiadania na ważne pytania

Katarzyna Moryc
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
wiek: 6+

 

 

 

Dodaj komentarz