„Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kipimy ze złości? Historyjki dla ciekawskich dzieci” – recenzja książki

Dzieci zadają wiele pytań. Na te naukowe odpowiedzieć łatwo, bo nawet jeśli rodzic odpowiedzi nie zna, zawsze może sięgnąć po książkę albo wyszukać niezbędne informacje w internecie. Sprawa komplikuje się, kiedy dziecko pyta o uczucia. O nich mówi się trudniej i często niechętnie.

W tej sytuacji mogą pomóc książki. Będą one nie tylko wyjaśniały to, co dzieje się w ludzkim sercu, ale również staną się punktem wyjścia do szczerych rozmów między dziećmi a rodzicami. Taką książką jest na pewno „Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kipimy ze złości”. Zdziwi się ten, kto spodziewa się po tym tytule krótkich pytań i zwięzłych odpowiedzi. To zbiór opowiadań, które łączy temat. A są nim właśnie uczucia. Doświadczają ich wszyscy, mniejsi i więksi, ale każdy radzi sobie z nimi w zupełnie inny sposób. Na przykład mama Tati zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej córka nie akceptuje jej wyglądu. Tati wolałaby, żeby mama ubierała i czesała się tak, jak inne mamy. Trudno jednak oczekiwać zwyczajnego stroju od kobiety, która pracuje w cyrku jako wróżka. Ale kiedy mama poznaje powód zmartwienia swojej córki, decyduje się pójść na rozpoczęcie roku szkolnego ubrana całkiem zwyczajnie. Tylko czy w ten sposób Tati czegoś jej nie odebrała? Czy to nadal będzie jej mama? Martwi się również wiewiórka, która nie zrobiła odpowiednio dużych zapasów. Czy ktoś poratuje ją w potrzebie i pomoże przetrwać zimę? A jak poradzi sobie tęskniąca za rodzicami mała małpka Toto? Babcia robi wszystko, żeby wnuczek czuł się u niej dobrze, jednak kiedy nadchodzi wieczór, razem z nim przychodzi i tęsknota…

Kilkanaście opowiadań (i dwa wiersze), sporo pięknych ilustracji, kilkunastu bohaterów i wiele emocji. Pozytywnych i negatywnych. Tych, które motywują do działania i takich, które odbierają wszelkie siły. Doświadcza ich każdy, również dzieci. Zwłaszcza one ich nie rozumieją i warto pomóc im lepiej ludzkie uczucia poznać. Opowiadania (i wiersze) z książki „Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kipimy ze złości?” właśnie to robią. Są bardzo różne, bo obok ludzi pojawiają się tu zwierzęta, którym ludzkie cechy zostały nadane, ale każde z nich czegoś uczy. Dlatego warto je poznać i się z nimi zaprzyjaźnić. Warto te historie z dziećmi omówić, warto do nich wracać, bo o uczuciach nigdy nie powie się zbyt wiele. A opowiadania i ich bohaterowie są naprawdę wyjątkowi, dobrze byłoby, gdyby poznały ich całe rodziny, które z wydarzeń spotykających literackich bohaterów wyciągną to, co najistotniejsze i najmądrzejsze.

Magda Kwiatkowska-Gadzińska
Ocena 5

dlaczego tańczymy ze złości

Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kipimy ze złości? Historyjki dla ciekawskich dzieci

Andrea Schutze
il. Dagmar Henze
przeł. Barbara Tarnas
wyd. Prószyński i S-ka, 2018

Dodaj komentarz