Majowe premiery – Wydawnictwo Adamada

Ariol. Co gryzie muchę S. - okładka

Emmanuel Guibert  „Ariol. Co gryzie muchę S.?”  – premiera 9 maja

Ariol już wie, gdzie zaczyna się locha, a kończy maciora, Ramono ukrywa się za szybem naftowym dziadka Anatola, a Stępak potrafi zasnąć, nawet kiedy idzie.

Piąta część zakręconych przygód Ariola i jego równie szalonych kumpli.

Nie mój dom - okładka

 Susie Morgenstern „Nie mój dom” – premiera 16 maja

Niełatwo pożegnać stare drzewo, które opiekowało się twoim snem. Przełknąć gorycz rozstania z przyjacielem, z którym co dzień biegało się po schodach. Porzucić przymałą kuchnię, w której nie można było wspólnie zjeść obiadu.

Niełatwo się wyprowadzić, kiedy się jest dzieckiem.

Osobliwa księga niepoważnych supermocy

Theo Tsecouras „Osobliwa księga niepoważnych supermocy, czyli różni znaczy fajni” – 23 maja

Może wybornie naśladujesz wirującą pralkę, świetnie nie trafiasz szóstki w totolotka lub doskonale odnajdujesz zaginione chipsy albo potrafisz zupełnie coś innego niespotykanego, niepoważnego, szalonego?

Kapitalnie! Masz w sobie supermoc, która odróżnia cię od innych. Dzięki niej świat jest naprawdę interesujący. Uff, jak to dobrze, że nie jesteśmy tacy sami.

No więc jaką masz supermoc?

Ping i Pong - okładka

Olgierd Wąsowicz „Ping i Pong. Wesołe świnki” – 23 maja

Ping nudzi się na zbyt ciasnym podwórku i marzy o wielkim świecie za płotem. Pong nie nudzi się wcale. Trudno się nudzić w lesie, kiedy cały czas próbujesz nie zostać czyimś obiadem. Obaj już mają po dziurki w ryjkach takiego życia i postanawiają zamienić się rolami. Co z tego wyjdzie?

Józia Kłopotek - okładka

Ewa Martynkien „Józia Kłopotek i otchłań klęsk” – 23 maja

Stanęła po stronie koleżanki, dostała karę. Miała poprawić test z przyrody, przegapiła termin. Chciała uratować małżeństwo rodziców, podpaliła kuchnię.

Z tą Kłopotek są same kłopoty, niby chce dobrze, a zawsze wychodzi odwrotnie. Może po prostu taka już jest i nic nie można na to poradzić? Najzwyczajniej w świecie urodziła się pod nieszczęśliwą gwiazdą i tyle. A może właśnie wszystko jest inaczej?

Dodaj komentarz